Co obiecuje producent? Szampon enzymatyczny marki Anwen WAKE IT UP ma za zadanie doskonale oczyszczać nasze włosy, a także skórę głowy za sprawą enzymu i działającego keratolitycznie mocznika, które wspomagają usuwanie nadmiaru zrogowaciałego naskórka. To przyczynia się do poprawy wchłaniania składników aktywnych z zastosowanych po nim kuracji. Pochodna lukrecji nawilża naszą skórę, oraz zapobiega nadmiernemu wydzielaniu sebum i działa łagodząco. Zmniejsza uczucie swędzenia. Kofeina poprawia ukrwienie skóry głowy i stymuluje wzrost włosów. Ekstrakt z zielonej kawy działa antyoksydacyjnie. Szampon Anwen dodaje włosom objętości u nasady, przez co dłużej zachowują świeżość. Przyjemny zapach kawy budzi jak poranna filiżanka esspresso. pH szamponu: 6,3.
Sposób użycia: Rozprowadź niewielką ilość szamponu na mokrej skórze głowy. Masuj przez chwilę dokładnie, a zarazem delikatnie. Zostaw na kilka minut. Następnie obficie spłucz wodą. Stosuj raz na tydzień.
Skład: Aqua, Urea, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Glucoside, Acrylates Copolymer, Polysorbate 20, Cetrimonium Chloride, Propanediol, Glycerin, Propylene Glycol, Bacillus Ferment, Caffeine, Coffea Arabica Seed Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Salicylic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol, Parfum.
Opinia: Myślałam od dłuższego czasu nad jego zakupem, bo znudziło mi się z czasem samodzielne przygotowywanie ciągle peelingu do skóry głowy z cukru. Brakowało mi również szamponu chelatującego. Miałam już wcześniej szczotkę i serum marki Anwen, co również przyczyniło się do zbudowania zaufania do marki.
Działanie na skórę głowy podoba mi się. Czuć że włosy zostały solidnie oczyszczone. Są odbite od nasady. Mam wrażenie, że też odżywki następnie nałożone lepiej działają, bo włosy są jeszcze milsze w dotyku, wręcz można odnieść wrażenie, że praca która została wykonana na włosach przynosi zamierzony efekt.
Stosuję go raz na dwa tygodnie.
Zapach przypomina cukierki kopiko. Z tego, co czytałam przed zakupem w opiniach inni też podawali, że zapach tak się kojarzy, nie mam z tym problemu.
Anwen Wake It Up enzymatyczny szampon kawowy możecie zamówić TUTAJ.
Jestem zainteresowana jego przetestowaniem.
OdpowiedzUsuńZapach raczej nie przypadłby mi do gustu, ale fajnie, że ty jesteś z niego zadowolona 😀
OdpowiedzUsuńZa bardzo oczyszczający jak na mój gust.
OdpowiedzUsuńchętnie bym go przetestowała
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tym szamponem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zapach kawy mnie kusi. Nawet nie wiedziałam, że Anwen takie cudo stworzyła. Muszę się rozejrzeć
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować. Czuję, że się z nim bym się polubiła!
OdpowiedzUsuńUżywam szamponów do włosów farbowanych, ale też markę Anwen lubię :)
OdpowiedzUsuń