Menu

31 sierpnia 2023

Jak zdobyć więcej czytelników dla swojego bloga lifestyle'owego lub kosmetycznego?

Kilka uniwersalnych pomysłów na zwiększenie dotarcia do odbiorców dla bloga lifestyle'owego lub kosmetycznego: 


  • Optymalizacja SEO: Upewnij się, że Twój blog jest dobrze zoptymalizowany pod kątem wyszukiwarek, aby umożliwić łatwe znalezienie go przez potencjalnych czytelników. Optymalizacja SEO to proces ukierunkowanego pozycjonowania strony internetowej w celu zdobycia wyższych pozycji w wynikach wyszukiwania dla zapytań związanych z daną tematyką. Poprzez odpowiednie słowa kluczowe i treści, firma lub osoba prywatna mogą zwiększyć swoją widoczność online, co przekłada się na większy ruch na stronie i potencjalnych klientów.

  • Promocja w mediach społecznościowych: Promuj swój blog za pośrednictwem mediów społecznościowych, takich jak Facebook, Instagram, Pinterest, TikTok i Twitter, gdzie istnieje duża liczba osób zainteresowanych treściami lifestyle'owymi, kosmetykami i urodą. Możesz publikować zdjęcia produktów których używasz i dzielić się opiniami na temat efektów po użyciu. Możesz dodawać linki do swoich wpisów, a także angażować się w dyskusje i udzielać odpowiedzi na pytania swoich obserwatorów.


  • Współpraca z innymi blogerami: Współpracuj z innymi blogerami w swojej niszy, aby uzyskać nowych czytelników i zwiększyć swoją widoczność. Możesz również zaproponować wymianę linków lub gościnne wpisy na swoich blogach. Jeśli prowadzisz również sklep internetowy, możesz zaproponować, aby w ramach współpracy podzielili się opinią na temat Twoich produktów na swoich profilach.


  • Udział w konferencjach i wydarzeniach branżowych: Weź udział w konferencjach i wydarzeniach związanych z lifestylem, aby zwiększyć swoją widoczność i dotarcie do nowych odbiorców. Udział w konferencjach i wydarzeniach branżowych jest świetnym sposobem na nawiązanie kontaktów face-to-face i zwiększenie swojej widoczności.


  • Tworzenie wartościowych treści: Najważniejsze jest tworzenie wartościowych i interesujących treści, które przyciągną czytelników i zachęcą ich do powracania. Staraj się udostępniać unikalne i wartościowe informacje, które będą interesujące dla Twoich czytelników. Dziel się wiedzą, udostępniaj na swoim blogu wiedzę i porady na temat urody i pielęgnacji skóry, aby zachęcić czytelników do powracania i dzielenia się swoimi doświadczeniami.

  • Dbaj o estetykę: Lata kiedy "jakoś to będzie" minęły bezpowrotnie. Dziś warto zadbać nie tylko o jakość treści pod kątem merytorycznym, ale i estetycznym. Styl pisania, kolorystyka zdjęć i szablonu bloga, to zapada w pamięć i buduje markę.


  • Konkursy i nagrody dla czytelników: Organizuj konkursy i nagrody dla swoich czytelników, aby zwiększyć ich zaangażowanie. Ja najczęściej organizuję rozdania kosmetyczne na swoim profilu IG.

  • Rekomendacje i referencje: Poproś swoich klientów i kontakty biznesowe o rekomendacje i referencje, aby pomóc w promocji swojego bloga. Tak jak do CV możesz załączyć listy referencyjne od poprzednich pracodawców, aby zachęcić do siebie i wyróżnić się na tle konkurencji, tak samo możesz zrobić na blogu czy innej swojej stronie firmowej.


Sukces na w blogowaniu wymaga zdecydowanej pracy, kreatywności i konsekwencji, ale jeśli będziesz konsekwentnie stosować te strategie, to na pewno zobaczysz pozytywne rezultaty w postaci zwiększonej liczby czytelników, a co za tym idzie również przychodów ze swojej działalności.

22 sierpnia 2023

Blomdahl – bezpieczny system przekłuwania uszu dla dzieci.

Blomdahl – bezpieczny system przekłuwania uszu dla dzieci.

Blomdahl – bezpieczny system przekłuwania uszu dla dzieci.

[ARTYKUŁ PARTNERA]

Dobrze wiem, że dla każdego rodzica najbardziej liczy się bezpieczeństwo i zdrowie dziecka. Właśnie dlatego przygotowałam dzisiaj wpis, który dla wielu będzie dobrym drogowskazem, jak bezpiecznie i bezboleśnie przekłuć uszy dziecku i założyć mu pierwsze kolczyki tak, by w późniejszym czasie nie mierzyć się z przykrymi konsekwencjami zdrowotnymi. Poznajcie niezawodną, sprawdzoną innowacyjną metodę przekłuwania uszu systemem Blomdahl.

System Blomdahl — skąd się o nim dowiedziałam?

Na metodę Blomdahl natknęłam się przypadkiem, kiedy szukałam bezpiecznego sposobu przekłucia uszu dla mojej córeczki w Internecie. Wśród różnych innych technik, właśnie ta przykuła moją szczególną uwagę ze względu na szybkość zabiegu, poziom jego bezpieczeństwa i stosowanych w nim nowoczesnych rozwiązań.

Metoda zakładania kolczyków firmy Blomdahl wywodzi się ze Szwecji i to właśnie tam zagościła aż w 90% salonach wykonujących piercing. Z powodzeniem została wprowadzona także w innych Europejskich krajach (w tym w Polsce). Dzięki temu coraz więcej dorosłych i dzieci ma szansę bez stresu cieszyć się swoimi pierwszymi kolczykami.

Dodam, że firma Blomdahl nie tylko oferuje salonom kosmetycznym niezawodne i przetestowane aparaty do zakładania kolczyków, ale również dodatkowe i wartościowe szkolenia, które przybliżają filozofię i dokładne zasady działania tej metody.

Moja córka jest już po założeniu swoich pierwszych ozdób na uszy metodą Blomdahl i szczerze polecam ją każdemu rodzicowi. Poniżej dowiecie się więcej, dlaczego ten system jest tak wyjątkowy.

Po pierwsze — to, co dla dzieci tylko najwyższej jakości

Moja córka od niemowlęcia zmaga się z różnego rodzaju alergiami. Nic w tym dziwnego, że wybierając dla niej pierwsze kolczyki, wzięłam ten fakt pod uwagę. Okazuje się, że nie tylko jedzenie, czy pyłki mogą dawać oznaki uczulenia, ale również różnego rodzaju metale.

Do najczęściej alergizujących pierwiastków, które mogą wywołać uczulenie kontaktowe, zalicza się nikiel, kadm, pallad, srebro i złoto. To właśnie one często dodawane są podczas produkcji popularnej biżuterii. W związku z tym postarałam się znaleźć takie rozwiązanie, które uchroni moje dziecko przed nieprzyjemnym świądem, wysypką i zaczerwienieniem.

Czytając o metodzie Blomdahl, dowiedziałam się, że podczas zabiegu zakładania kolczyków używane są wyłącznie ozdoby wykonane z hipoalergicznych materiałów — tytanu i plastiku medycznego, które nie zawierają alergizujących metali i są przyjazne dla wrażliwej skóry.

Pomimo że nazwy tych materiałów nie brzmią kusząco, okazuje się, że kolczyki zakładane systemem Blomdahl są nie tylko bezpieczne, ale również bardzo atrakcyjne wizualnie. Dziecko może wybrać z oferty różne zdobienia i kształty, a same kolczyki dostępne są w kolorze czerni, złota, metalu i srebra.

Po drugie — zasada bliskiego kontaktu

Decydując się na przekłucie uszu mojej córce, szczególną uwagę przywiązywałam do sterylności i bezpieczeństwa zabiegu. W metodzie Blomdahl nie ma obaw, że dojdzie do nieumyślnego zakażenia rany lub zarażenia się groźną, przewlekłą chorobą wirusową (HIV, wirusowe zapalenie wątroby). To mnie zdecydowanie przekonało.

Zasada bliskiego kontaktu polega na użyciu sterylnych kolczyków, zamkniętych w równie sterylnej kasetce oraz specjalnego aparatu do zakładania kolczyków. Dzięki takiej zasadzie nie ma możliwości, że dłoń dziecka lub osoby wykonującej zabieg będą miały kontakt z kolczykami przed zabiegiem. Kolczyki nie dotkną również płatka ucha, zanim zostanie wciśnięty odpowiedni przycisk. Te obostrzenia zapobiegają przenoszeniu się drobnoustrojów do nowopowstałej dziurki w uszach.

Po trzecie — dwie dziurki za pomocą jednego kliknięcia

Atut jednoczesnego przebicia obu uszu jest szczególnie ważny dla dzieci, które panicznie boją się zabiegu. Przyznam, że byłam zdziwiona takim rozwiązaniem, ale oceniam go bardzo pozytywnie.

Co więcej, aparat do zakładania kolczyków jest tak skonstruowany, że do przekłucia potrzebna jest tylko jedna osoba. To szczególnie istotne, jeżeli dziecko nie lubi zbyt dużego zamieszania wokół siebie.

Mogę Wam powiedzieć, że moje dziecko nie odczuło żadnego bólu podczas przekłucia i już po chwili mogło podziwiać swoje nowe kolczyki w lusterku, które podała jej pani z salonu.

Dwie dziurki za jednym kliknięciem to przede wszystkim: krótszy czas zabiegu, zredukowanie stresu u dziecka związanego z oczekiwaniem na przekłucie drugiego płatka ucha.

Po czwarte — specjalna konstrukcja gwintów i zatyczek w kolczykach

Ostatnią zasadą systemu Blomdahl jest użycie do zabiegu specjalnych konstrukcji gwintów i zatyczek w kolczykach dla dzieci.

Zatyczka, której zadaniem jest utrzymanie kolczyka w płatku ucha, zatrzymuje się na specjalnych ogranicznikach, dzięki czemu nie przylega bezpośrednio do skóry. Ma to za zadanie zapewnić niewielkim ranom dostęp świeżego powietrza, które przyspiesza proces gojenia i zapobiega zakażeniom. Natomiast gwinty w kolczykach mają odpowiednio grubszą średnicę od standardowej biżuterii, by w trakcie obkurczania dziurek, formować je do uniwersalnego kształtu. Dzięki temu, po zamianie pierwszych kolczyków na kolejne, nie będzie problemu w umieszczeniu ich w dziurkach płatków uszu.

Wszystkie wymienione atuty systemu Blomdahl upewniły mnie, że jest on idealny dla mojej córki i dla każdego innego dziecka. Po zabiegu rany w uszach mojej pociechy zagoiły się bez komplikacji i podrażnień, dlatego i Wam polecam skorzystanie z tego zabiegu.


[POST SPONSOROWANY]

21 sierpnia 2023

Momonomo - ręcznie robione i naturalne swetry, czapki i rękawiczki

Momonomo - ręcznie robione i naturalne swetry, czapki i rękawiczki
Momonomo - ręcznie robione i naturalne swetry, czapki i rękawiczki
Chłodne wiosenne lub jesienne dni, nie zawsze pozwalają nam na wybranie stylizacji, jaką sobie wymarzymy. Szybko zmieniająca się pogoda wymaga od nas dużo kreatywności i posiadania różnorodnej garderoby. Idealną sytuacją jest, gdy znajdziemy takie produkty, które jednocześnie są stylowe, ciepłe i w stu procentach naturalne.

Firma Momonomo posiada w swojej kolekcji ręcznie wykonane rękawiczki, swetry, a także czapki. Od założenia pracowni wszystkie prace, jakie w niej powstają, są tworzone z naturalnych surowców najwyższej jakości, a także zgodnie z filozofią slow life. Najczęściej używanym surowcem do tworzenia wyrobów jest luksusowa peruwiańska alpaka. Brzmi zachęcająco? Zapraszamy do osobistego zapoznania się z ofertą Momonomo!

Oryginalne i stylowe rękawiczki handmade

Rękawiczki handmade firmy Momonomo zagwarantują nam komfort noszenia w wietrzne i chłodniejsze dni. Dzięki tworzeniu produktów z naturalnej wełny peruwiańskich alpak rękawiczki będą w stanie zapewnić nam właściwą izolację termiczną, będąc jednocześnie mięciutkie i bardzo przyjemne w dotyku.

Rękawiczki robione z alpaki stanowią nie tylko funkcjonalny element odzieży, lecz także wyraz artystycznej pasji oraz rzemieślniczej precyzji. W związku z tym produkt może stanowić świetny prezent dla bliskiej osoby. Jego unikalność i staranne wykonanie sprawią, że obdarowany poczuje się doceniony i wyjątkowy.

Modne i mięciutkie swetry z alpaki –  ręcznie robione na drutach lub szydełku

Miękki sweter to idealne rozwiązanie dla osób uwielbiających ciepło. Momonomo posiada w swojej ofercie zarówno swetry damskie, jak i męskie. Znajdziemy u nich również klasyczne unisexy, które będą odpowiednie dla każdego bez względu na płeć. Niepowtarzalne i unikalne wzory pomogą wyróżnić się wśród tłumu.

Do tworzenia swetrów wykorzystywane są wyselekcjonowane luksusowe wełny jak peruwiańska alpaka i jedwab. Użycie luksusowych włóczek sprawia, że swetry od Momonomo są ciepłe i przyjemne dla skóry. Kolejną zaletą wykorzystania naturalnego i oddychającego surowca jest to, że jest on w stanie zminimalizować zjawisko pocenia się skóry.

Ciepłe czapki z naturalnej alpaki najwyższej jakości

Odpowiednio dobrana czapka stanowi ważny element garderoby, który może pomóc przetrwać chłodniejsze okresy. Czapki firmy Momonomo są tworzone ze szlachetnych włóczek, posiadają różne grubości, jak i sploty, dzięki czemu są dopasowane do każdej pory roku. Szeroka gama kolorów, jak i wzorów czapek zadowoli nawet najbardziej wymagających klientów. Tylko w Momonomo znajdziesz ekskluzywne czapki i dodatki z najrzadszej i najcenniejszej odmiany alpaki - Suri.

Ręcznie wykonane czapki z alpaki, baby alpaki, wełny merino, jedwabiu i bawełny
w doskonały sposób ochronią twój organizm przed wyziębieniem, chorobą zatok czy uszu, które są bardzo wrażliwe na działanie niskich temperatur. Warto pamiętać o tym, że czapka oprócz dodatku do stylizacji ma w pierwszej kolejności chronić przed zimnem jedną z naszych najwrażliwszych części ciała.

Ręcznie dziergana odzież z alpaki klasy premium – zapraszamy do Momonomo!

Firma Momonomo to rodzinna pracownia, gdzie ekskluzywne ubrania i dodatki tworzone są z pasją i dbałością o najmniejsze detale. Łączenie najnowszych trendów modowych z tradycyjnym rzemiosłem pozwala firmie na stworzenie produktów o unikalnym charakterze. Oryginalność i wygoda użytkowania wpływają na pozytywne doświadczenia klientów z firmą. 

Serdecznie zapraszamy do odwiedzenia i zapoznania się z ofertą sklepu Momonomo! Każdy obecny na stronie produkt został od podstaw stworzony z pasją i starannością. Jeśli myślisz o odświeżeniu swojej garderoby, bądź dobraniu do niej naturalnych, ciekawych i niebanalnych elementów, oferta Momonomo z pewnością jest dla ciebie.

15 sierpnia 2023

Kolagen – Kluczowy Składnik Twojej Skóry

Kolagen – Kluczowy Składnik Twojej Skóry
Kolagen – Kluczowy Składnik Twojej Skóry


Skóra jest naszą pierwszą linią obrony przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, ale to także nasza wizytówka. Wygląd i stan skóry mają ogromne znaczenie dla naszego samopoczucia i pewności siebie. Jednym z tajemniczych składników, który kieruje kondycją naszej skóry, jest kolagen. To białko pełni kluczową rolę w zachowaniu jędrności, elastyczności i młodzieńczego wyglądu skóry. W tym artykule prześwietlimy tajniki kolagenu - od jego znaczenia dla struktury skóry po sposoby, które pomagają utrzymać jego poziom na właściwym poziomie.

Rola Kolagenu w Skórze

Kolagen to niezwykle ważny komponent naszej skóry. Stanowi on aż 75-80% suchej masy skóry, co sprawia, że ​​jest kluczowym elementem jej struktury. Włókna kolagenowe tworzą skórę, nadając jej elastyczność i jędrność. To właśnie dzięki kolagenowi nasza skóra jest w stanie utrzymywać odpowiednie nawilżenie, co ma kluczowe znaczenie dla jej sprężystości. Bez wystarczającej ilości kolagenu, skóra traci swoją zdolność do zatrzymywania wody, co prowadzi do utraty jędrności i pojawienia się zmarszczek.

Znaczenie Kolagenu w Przeciwdziałaniu Starzeniu Się Skóry

W miarę jak starzejemy się, produkcja kolagenu w naszym organizmie spada. To właśnie ten proces jest częściowo odpowiedzialny za pojawienie się oznak starzenia się skóry, takich jak zmarszczki i utrata jędrności. Jednak rola kolagenu w starzeniu się skóry nie jest jedynie teorią. Badania naukowe potwierdzają, że zmniejszenie poziomu kolagenu wiąże się ze zmniejszeniem elastyczności skóry. Na szczęście istnieją sposoby, aby spowolnić ten proces. O tym dowiemy się w kolejnych akapitach.

Jak Wspierać Poziom Kolagenu w Organizmie

Okazuje się, że mamy wpływ na poziom kolagenu w naszym organizmie. Istnieją konkretne kroki, które możemy podjąć, aby wspierać jego produkcję i utrzymanie. Jednym z najważniejszych aspektów jest odpowiednie żywienie. Dieta bogata w białko, witaminę C, cynk i miedź może wspomagać syntezę kolagenu. Ponadto suplementy diety i produkty zawierające kolagen mogą być pomocne. Nie można też zapominać o zdrowym stylu życia, który obejmuje unikanie nadmiernego słońca, palenia papierosów i nadmiernego stresu. To wszystko ma znaczenie dla utrzymania młodego wyglądu skóry.

Podsumowanie

Kolagen to nie tylko modny składnik kosmetyków - to kluczowy składnik naszej skóry. Jego rola w utrzymaniu jędrności, elastyczności i młodzieńczego wyglądu skóry jest nieoceniona. Teraz, kiedy rozumiesz, jak ważny jest kolagen dla Twojej skóry, możesz podjąć konkretne kroki, aby wspierać jego poziom w organizmie. Pamiętaj o właściwej diecie, suplementach, a także o zdrowym stylu życia. Dzięki temu Twoja skóra będzie dłużej zachowywać swoje piękno i zdrowie.

Artykuł powstał przy współpracy z https://collibre.eu/ - kolagen do picia

14 sierpnia 2023

JAN BARBA - autorska receptura: Żel Aloesowy, Peeling Enzymatyczny

JAN BARBA - autorska receptura: Żel Aloesowy, Peeling Enzymatyczny

JAN BARBA - autorska receptura: Żel Aloesowy, Peeling Enzymatyczny

Nasza twarz codziennie narażona jest na wpływ szkodliwych czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV, zanieczyszczenia powietrza i stres. Pielęgnacja skóry twarzy stanowi fundament naszej codziennej rutyny piękna i zdrowia. Skóra twarzy jest naszą wizytówką, odzwierciedlającą samopoczucie, stan zdrowia oraz styl życia. Dbając o nią regularnie, nie tylko zachowujemy zdrowy i promienny wygląd, ale również wzmacniamy pewność siebie i dobre samopoczucie.

Dlatego warto zadbać o nią z użyciem najlepszych składników,i skorzystać z właściwości pielęgnacyjnych, które oferują produkty JAN BARBA. To inwestycja w siebie, w swoje dobre samopoczucie i pewność siebie. Odkryj radość pielęgnacji, która przynosi widoczne i trwałe efekty – pozwól JAN BARBA towarzyszyć Ci w codziennej pielęgnacji i czerpać korzyści z unikalnych właściwości ich produktów.

Peeling Enzymatyczny – wspomaganie naturalnego procesu odnowy skóry

Peeling Enzymatyczny z Marokańską glinką oferowany przez JAN BARBA może stanowić świetną podstawę  pielęgnacji związanej z oczyszczaniem skóry. Jego wyjątkowa formuła opiera się na starannie wybranych składnikach, które działają w harmonii, by odsłonić piękno Twojej skóry. Centralnym składnikiem jest Glinka Marokańska, która oczyszcza, odświeża i wygładza skórę.

Ekstrakty z Zielonej Herbaty oraz Ogórka zawarte w Peelingu Enzymatycznym są znane ze swoich właściwości przeciwzapalnych, oraz łagodzących. Co więcej, użyty ekstrakt z Ananasa jest standaryzowany na zawartość bromelainy, – enzymu, który w rezultacie chemicznej reakcji skutecznie usuwa martwy naskórek, przyczyniając się do oczyszczenia i odświeżenia skóry.

Żel Aloesowy – luksusowa pielęgnacja twarzy, dłoni i ciała

Wykorzystanie Żelu Aloesowego w codziennej pielęgnacji skóry przynosi wiele korzyści, które czynią go niezastąpionym elementem rutyny pielęgnacyjnej. Ten wyjątkowy produkt jest bogaty w składniki aktywne, które przynoszą widoczne rezultaty dla zdrowej i pięknej skóry. Głównym składnikiem żelu jest liofilizowany i sproszkowany sok z aloesu. To naturalne źródło nawilżenia, ochrony i regeneracji. Witaminy zawarte w kosmetyku, takie jak witamina C, A i prowitamina B5, dostarczają skórze niezastąpionego wsparcia.

Witamina C, znana ze swoich właściwości przeciwutleniających, pomaga w regeneracji i gojeniu skóry i utrzymuje prawidłową kondycję naczyń krwionośnych, co przyczynia się do lepszego krążenia krwi i poprawy ogólnego stanu skóry. Witamina A wspomaga naturalne procesy regeneracji komórkowej, poprawiając elastyczność skóry. Jest ona szczególnie korzystna w walce z oznakami starzenia się skóry wywołanymi przez promieniowanie UV. Prowitamina B5 nawilża skórę, nadaje skórze miękkość, gładkość, odświeża i koi.

Odkryj piękno pielęgnacji z JAN BARBA

Zanurz się w doświadczeniu prawdziwej pielęgnacji i odkryj wyjątkową gamę produktów kosmetycznych JAN BARBA. Przekształć swoją pielęgnację skóry w rytuał piękna, który zapewni Ci wspaniałe rezultaty. Daj swojej cerze to, czego potrzebuje, by promienieć zdrowiem i blaskiem każdego dnia. Sprawdź produkty JAN BARBA już teraz i odkryj, jak wyjątkowa może być pielęgnacja skóry. Przywitaj piękno każdego dnia!

05 sierpnia 2023

Efektywność w pracy vs. Samotność: droga do harmonii i uratowania zdrowia

Efektywność w pracy vs. Samotność: droga do harmonii i uratowania zdrowia

Kolejny post oparty na moich przeżyciach, jak zniszczyłam sobie zdrowie wieczną pracą, jak dałam się zmanipulować szkodliwymi hasłami na temat pracy, aż w końcu dojrzałam do momentu, w którym nazywam problemy po imieniu. 

W moim przypadku było kilka konkretnych wydarzeń, przez które pękłam:

- Pójście do mojej szkoły średniej, czekanie na parapecie na spotkanie z dawną pedagog, patrzyłam przez okno jak szkolniki spacerują po placu, na trybunach siedzą w kółeczkach i się wymieniają historiami… i przypomniałam sobie, jak wtedy byłam zazdrosna o przeżycia rówieśników, i dawałam się manipulować modną wtedy wymówką "masz jeszcze czas", i jaki efekt? Szkoła średnia skończona, nigdy nie byłam na randce, nigdy nie byłam w związku, nigdy nie byłam na studniówce… i można tak wymieniać i wymieniać w nieskończoność. Kiedy moje rówieśniczki normalnie umawiały się z facetami na randki, ja już wtedy jak kopciuszek byłam zamknięta z robotą. Jasne, można obwiniać facetów, że nie chcieli się ze mną umawiać, ale to nie zmieni historii.

Tresuje się też nas od samego początku, że mamy żyć tylko dla pracy. Jestem przykładem jak można tak zmanipulować człowieka. Potulnie pracowałam za darmo dla kogoś, a sama na dodatek maskowałam już jako nastolatka samotność wieczną pracą. 

- Ten dzień, gdy jako etatowiec zostałam na drugą zmianę, a ci którzy mieli stałe dochody typu stypedium, przechodzili za moimi plecami, i się umawiali na weekend. Pamiętam ten przeszywający ból i rozczarowanie, za co ta kara. Mogłam tylko wtedy pomarzyć o ich możliwościach, moja najniższa krajowa musiała być przeznaczana na rachunki, nic nie było z tego dla mnie. Gdy w końcu opuściłam etat i zaczęłam się leczyć, diagnoza wcale nie zszokowała, w sumie to nie było nawet we mnie sił, żeby poczuć czegokolwiek.

- Zazdrość, jak z otoczenia znajoma co, zamiast pójść w pracę, to poszła w rozmnażanie, i wtedy były podwyżki podatków, przez co moje wynagrodzenie spadło, i w efekcie ona z zasiłków miała wyższe dochody niż ja z pracy. Ona chwaliła się, pokazywała pamiątki jak balowała w Bieszczadach, a mnie tylko wyżerało od środka, dlaczego ja nie mam z kim ani za co jechać w Bieszczady.

Ładnie się teraz takie zjawisko nagabywania na rezygnację z siebie, na robienie z siebie maszyny do roboty nazywa - kultura z@pierdlu. Też jestem ofiarą tej manipulacji.

Do tego jeszcze moje uciekanie od problemów w pracę. Maskowanie samotności wieczną robotą. Dojrzałam do tego, aby nazywać ten problem po imieniu.

Pracuję od 13 roku życia, żaden sekret. Maskowałam w ten sposób samotność. Zamiast normalnie robić to co rówieśnicy, przez to, że szybko i mocno się zakochałam (dopiero kilka lat później na terapii dowiedziałam, dlaczego tak się dzieje) zostałam oczywiście odtrącona, byłam niechciana, i maskowałam to udając, że jest okej pracując. Nikt mi wtedy nie pomógł, nikt nie zaproponował wyjścia do rówieśników, nauczenia się robić tego, co oni (choćby nauczyć się grać w tę siatkówkę do której zmuszali nas na WF-ie, po dziś dzień śnią mi się przez nią koszmary), wszyscy udawali, że nie ma problemu w tym, że siedzę zamknięta z laptopem. Nikt nie widział problemu w tym, że czas pędzi, a ja nie rozwijam się adekwatnie do wieku, że mnie coś w życiu omija.

Potępiam kulturę z@pierdlu nie bez przyczyny. Zniszczyłam sobie lata temu tak zdrowie psychiczne. Nikomu nie życzę tego samego.

Co robić i jak żyć? Zdecydowanie nie bawić się w maszynę do roboty!

Tak wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Szczególnie jak od młodego tresuje się nas na następcę "ja zjem byle co i idę do roboty", nie zachęca się nas do szanowania własnych uczuć i zdrowia, olewa się nasze potrzeby.


Samoorganizacja, czyli jak wydostać się z szpon wiecznej roboty

Każdy zawód jest inny, podpowiem sposoby jak sobie radzę jako handlowiec & bloger:

- Wykorzystywanie współczesnej technologii do pracy:

- ChatGPT. Najbardziej teraz mi pomaga w ogarnięciu YouTube i do pisania ofert sprzedażowych. Traktuję go jak wytresowane dziecko, w podobnej formie wydaję mu komendy, aby robił pracę za mnie:
Efektywność w pracy vs. Samotność: droga do harmonii i uratowania zdrowia
Efektywność w pracy vs. Samotność: droga do harmonii i uratowania zdrowia
Efektywność w pracy vs. Samotność: droga do harmonii i uratowania zdrowia


- Ustawienie alertów o przekroczeniu czasu pracy. Przy obecnych oprogramowaniach, da się ustawić nawet alert ostrzegawczy o zbyt długim pobycie na nawet na platformach typu Instagram.

- Korzystam z przeglądarki Safari - mam po kolei ustawione kafelki do stron, które używam codziennie do roboty. Wydaje się niewiele, ale w skali roku szanuję swój czas, nie tracąc go wpisując ręcznie codziennie adresy narzędzi, oraz nie tracę czas na "czy o czymś zapomniałam, moment niech sobie przypomnę <próba przypomnienia sobie adresu serwisu na którym miałabym wykonać XYZ>".
Efektywność w pracy vs. Samotność: droga do harmonii i uratowania zdrowia

- Zrezygnowałam ze starych sposobów pracy - typu wystawianie produktów jednorazowych (z moich zasobów szafy ciuchów) na portalach aukcyjnych - zastąpiłam to linkami afiliacyjnymi. Z prostej przyczyny, każdorazowo musiałabym daną rzecz przygotować do zdjęć, wykonać foty, obrobić foty, wymyślić opis, zrobić pomiary… i tak za każdym razem. Linki afiliacyjne będą aktualne do czasu, aż właściciel sklepu nie zlikwiduje z sieci linku sprzedażowego, a najczęściej sklepy prowadzą sprzedaż hurtową, czyli mają XXX ilości tego samego produktu, w tym samym modelu. Nawet jeśli jednorazowo prowizja jest niższa, to w dłuższej perspektywie czasu jest to rozwiązanie o wiele bardziej opłacane, bo nie pracuję w nieskończoność, nie tracę również czasu na po sprzedaży szukanie kupionego przez klienta produktu (potrafią zamawiać dopiero po 2-3 latach od wystawienia, wielokrotnie wtedy poszukiwania trwały i 2-3h), pakowanie i wysyłkę.

- Szacunek do swojego zdrowia:

- Przerwy w pracy na wyprowadzenie psa czy kota na spacer. Wołam pieska "chodź, niech nasze kręgosłupy i oczy odpoczną". Budowlańcy mają zniszczone kolana, biurowcy mają zniszczone kręgosłupy i oczy, i tak po kolei można wymieniać każdą specjalizację. Jak sami o siebie nie zadbamy, to kto ma to zrobić?

- Uczę się syndromu etatowca - godzina 15:00 wychodzę i "po robocie nie gadamy o robocie". Telefon z laptopem zostaje na biurku, i idę do kolegów na piwo. Bo po co w prawdziwym życiu telefon? Jak poruszasz się w promieniu 500m po co ci on? Nawet jadąc do kogoś w odwiedziny można zostawić telefon w aucie, skupić się na tu i teraz.

- Wycofanie się z wiecznej roboty - delegowanie działań - dziś już nie ma rynku z 2017 roku, kiedy zarejestrowałam Jednoosobową Działalność Gospodarczą. Wtedy sytuacja rynkowa była zupełnie inna. Wtedy faktycznie, z samotnej pracy jeszcze można było się utrzymać. Nie było aż tak wysokich podatków jak dziś, nie było aż tak skomplikowanego prawa jak dziś, po prostu nie było aż takiego gnębienia przedsiębiorczości i własności prywatnej jak dziś. Dziś samemu już się nie urobi na podatki. Dziś samemu to się orobisz, a nie zarobisz. Rynek jest przesycony, stawki pożerane przez podatki, nie wymyślimy koła na nowo.

- Obniżenie środków pieniężnych na pracę - jeszcze rok temu oddawałam pracy swoje 50% przychodów. Kolejny Nowy Wał mnie złamał, powiedziałam dość. Postanowiłam oddawać pracy 30%. To nieprawda, co tłuką nam do głów samozwańczy "eksperci", że jak będziemy dziś pracować więcej niż otoczenie, to za X lat będziemy mieć to na co oni nie będą mogli sobie pozwolić. Bzdura. Czas upłynie, i tylko będziemy sfrustrowani. Będziemy zasypiać próbując marzyć o nowych wydarzeniach, nie będziemy czuć smaku kawy, bo nie będziemy żyć w realnym świecie, tylko będziemy zastępować życie robotą. Nikt z nas nie będzie żył wiecznie. Gdybym mogła cofnąć czas, to zrobiłabym wszystko, żeby tyle nie pracować, żeby mieć te same możliwości co rówieśnicy, przeżyć to samo, doświadczyć tych samych uczuć, wydarzeń, zwiedzić miejsc.

- Nie duszę w sobie głupoty ludzkiej, szukam sposobów na "odbicie piłeczki", na odreagowanie głupoty - dalej spotykam się z ignorancją, z kolejnymi próbami manipulacji i wpędzenia mnie w powrót do bycia kopciuszkiem "powinnaś wziąć kredyt, mieć dzieci, samochód w leasing, mieć spółkę, nie przesadzaj, inni mają gorzej" to takie klasyki. Staram się odbijać komunikat nadawcy, odbić go i zawrócić do nadawcy, odcinać się od takich "doradców", wyciszać się na sesjach z psychologiem, wyrzucać ten ludzki jad z siebie, uczyć się stawiać granice. Tacy "doradcy" nie będą potem za nas tego kredytu ani leasingu spłacać, nie będą za nas cierpieć z przebodźcowania przez krzyki potomstwa, nie będą za nas cierpieć z powodu rezygnacji z siebie.

- Czas na trening to czas święty - wyciszony telefon. Jak komuś nie pasuje, to niech płaci za moje środki przeciwbólowe.

- To samo dotyczy śniadania czy kawy, żadnej roboty podczas posiłków. Śniadanie co najwyżej zabrać z kuchni na balkon albo do łóżka, nic co służy do roboty nie może być w zasięgu. Dla mnie smakować posiłek to trudne zadanie, mam od lat problemy z koncentracją, staram się koncentrację w ten sposób jakoś wytrenować. Ciężko mi jest skupić się na smaku, głowa potrafi godzinami mielić robotę, ciężko skupić się na tu i teraz.


Liczę się z tym, że tym jednym postem świata nie zbawię. Ale jeśli ci którzy praktykują na mnie tę tresurę na kopciuszka, zamiast pomóc mi korzystać z życia, dzięki temu postowi uruchomią zwoje mózgowe, da im to do myślenia, i zaczną mnie traktować jako osobną jednostkę, a nie maszynę, to było warto.
Tak samo, jeśli dzięki temu postowi ktoś znajdzie coś, co pomoże mu uwolnić się od wiecznej roboty, to było warto.


[POST NIESPONSOROWANY]