Od autorki: Wychowanie wpoiło nam wstyd i poczucie winy, przez które boimy się nawet przyznać, że mamy seksualność, czujemy podniecenie, mamy własne pragnienia i fantazje. Ta książka ma za zadanie przywrócić Ci radość życia, oswoić seksualność i nauczyć, jak żyć z nią w zgodzie, akceptując siebie i innych. Dzięki niej staniesz się śmiała i będziesz ośmielać innych! Czemu męczą nas wstyd, obawa i poczucie winy? Bo nikt nas nie uczy, jak pozytywnie podejść do ciała i seksualności. „Uniesienie spódnicy” jest odpowiedzią na problem z poczuciem wstydu, pomocą w zaakceptowaniu swojej cielesności. Nabierzesz pewności siebie i luzu, które tak bardzo przydają się w sypialni i związkach. Umiejętność akceptacji przeleje się na kolejne dziedziny Twojego życia.
Voca Ilnicka to przewodniczka po kobiecej seksualności, feministka-waginistka, aktywistka, edukatorka, trenerka (m.in. Holistycznej Szkoły Trenerów), z dyplomem z seksuologii praktycznej (SWPS). Autorka „Sekretnika kobiecej waginy” i współautorka książki „7 skutecznych sposobów na bolesne miesiączki”. Za pomocą tej książki przekazuje sekrety i doświadczenie dziesiątek kobiet, aby pomóc uwolnić ci się od wstydu łączonego z ciałem i seksem i dodać odwagi do wyrażenia siebie. W 2008 roku była pierwszą prezeską fundacji na rzecz osób transpłciowych Trans-Fuzja. Jej wypowiedzi można było znaleźć m.in. w „Wysokich Obcasach”, „Zwierciadle”, „Elle” itp.
Opinia: Jestem jedną z tych, które od młodości i dalej otacza brzydka kultura na temat seksualności. Porównywanie miesiączki kobiety do rui u suki. Hejt jak zaczęły piersi rosnąć od koleżanek: "Cycuszki ci urosły!". Slutshaming w czasach bycia dziewicą: "ty dziwo", "ty latawico". Obrażanie moich kolegów którzy byli w związkach z moimi koleżankami sąsiadkami: "żeniac"… ta książka powinna być przeze mnie solidnie przestudiowana zdecydowanie wcześniej. Najpóźniej w czasie gdy zaczęły już mi piersi rosnąć.
Książka jest skonstruowana tak, że poza autorką, jest jeszcze dużo wypowiedzi innych ludzi, o często zupełnie różnych doświadczeniach i osobowościach.
Księga pierwsza dotyczy menstruacji. Świętować pierwszą miesiączkę? Cieszyć się z pierwszego okresu? Nie miałam tego w swoim życiu. Zrobiło mi się bardzo smutno, czytając o możliwościach i scenariuszach jak można świętować taki dzień. Jak byłam młodsza to panowała moda na określanie okresu "ciota, ciotka z Ameryki przyjechała" i oczywiście szeptanie, bo wstyd. Nie miałam celebracji "stania się kobietą", do tego nie miałam przekazanych informacji, że seks ma być przyjemnością i za obustronną zgodą - było wyszydzanie i wytykanie palcami dziewczyn, które miały już doświadczenie. Stawiano znak równości między seksem i ciążą. To nie był dobry czas. W tej książce są też części wypowiedzi innych osób, które również miały nieprzyjemne doświadczenia z pojawieniem się okresu, już czułam się bardziej przyziemnie. To już trochę uspokoiło, że nie tylko ja tak mam.
Księga druga dotyczy akceptacji własnej seksualizacji. Czyli obecnie tego, co studiuję dla siebie od prawie dwóch lat. Chce wyleczyć się z wszystkich ograniczeń jakie mi wpojono. Od obraźliwego nazywania naszych części intymnych, przez niską samoocenę i poczucie pustki spowodowane Slutshaming'iem - gdy byłam młodsza, gdy wyzywano mnie typu dziwo, gdy nawet żaden facet nie chciał na mnie spojrzeć. Jeden z podrozdziałów dotyczy też fantazji erotycznych. Mój poziom fantazji łóżkowych zatrzymał się na waniliowym stosunku pełnego czułości, światła od poustawianych dookoła świeczek zapachowych, rozsypanych płatków róż i planszówce erotycznej którą dostałam na urodziny… kobiety dzielące się swoimi fantazjami na łamach tej książki zdecydowanie mają bardziej wybujałą wyobraźnię niż ja. Pewnie nie jedna kobieta czytając tę książkę się w trakcie zainspirowała. Księga ta zdecydowanie daje do myślenia. Niektóre fragmenty podpowiadają sposoby, które z miejsca można wprowadzić w życie, jak chociażby jak oswoić słownictwo, nazewnictwo części intymnych, tak aby nie miały negatywnego wydźwięku. Ważne jest też to, że książka porusza dalej aktualne problemy społeczne, jak chociażby narzucona nam wizja i społeczna presja gender. Jestem za tym, żeby mówić głośno stop narzucaniu nam wizji gender, bo jest bardzo krzywdząca i powodująca niepotrzebne konflikty. Dopóki kobieta nie powie wyraźnie, że jej misją w życiu jest zostać matką czy żoną, tak nikomu nie powinna nawet przez chwile przyjść myśl, aby jej taką rolę narzucać. Książka daje nadzieję, że pokonamy społeczną presję, i w końcu będzie normalnie.
Księga trzecia dotyczy macierzyństwa, więc już nie czytałam, bo mnie to nie dotyczy. Na dodatek jestem dalej pod stałą presją, więc samodzielne wkraczanie w ten temat to byłoby tylko dokopywanie samej sobie.
Raz przeczytać to za mało. Książka ta jest jak notatki z studiów, trzeba co jakiś czas powtarzać, aby nie zapomnieć i cofnąć się w rozwoju.
Voca Ilnicka "Uniesienie spódnicy. Seksualne doświadczenia i kobieca moc" możecie zamówić TUTAJ.
ja niestety nie gustuję w tego typu powieściach
OdpowiedzUsuńNa pewno dobrze, że książka porusza problemy społeczne.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę, ale tylko wybiórczo, gdyż również nie wszystkie podjęte w niej tematy mnie dotyczą.
OdpowiedzUsuńNie do końca moje klimaty książkowe, ale dobrze, że takie pozycje powstają ponieważ są jakby nie było bardzo ważne
OdpowiedzUsuńTo straszne, z czym się spotkałaś! Ja na szczęscie nie miałam takich doświadczeń, co nie znaczy, że wszystko było cudownie...
OdpowiedzUsuńNie moja kategoria książkowa, ale fajnie, że są takie książki :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie sięgam po takie książki, ale kto wie...
OdpowiedzUsuńOh very interesting post
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka porusza te trudne tematy.
OdpowiedzUsuń