Co obiecuje producent? Kallos maska jagodowa KJMN z aktywnym składnikiem - ekstrakt z owoców czarnej jagody, który przenika do włosa nawilżając, odżywiając i odbudowując zniszczone, martwe włosy. Maska ze względu na wysokie stężenie substancji czynnych i witamin natychmiast odżywia i pielęgnuje suche i zniszczone farbowaniem włosy. Olej z awokado głęboko odżywia włosy i skórę głowy. Włosy są zdrowe, elastyczne i lśniące.
Sposób użycia: stosuj po umyciu, na wysuszonych ręcznikiem włosach. Po upływie 5 minut spłucz.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Persea Gratissima Oil, Parfum, Vaccinium Myrtillus Extract, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Opinia: Skusiłam się na zakup ze względu na wiele pozytywnych opinii.
Opakowanie wybrałam o pojemności 1000ml, widziałam że są też dostępne mniejsze wersje.
Konsystencja przypomina krem - nie kapie z palców, a dzięki dużemu otwarciu mogę wydobyć na palce taką ilość produktu, jaka mnie interesuje w danym momencie.
Nakładam ją na dłuższy czas niż zaleca producent - po prostu nakładam na włosy i wychodzę zająć się szybkimi sprawami - typu odbieranie telefonów, wysyłka emaili. Mogę sobie na to pozwolić bo nie kapie, ani nie brudzi niczego wokół.
Działanie odpowiednie dla moich włosów w obecnym stanie - ułatwia rozczesywanie, stają się miękkie w dotyku, nie puszą się, i są błyszczące - tak jak oczekiwałam.
Po jej użyciu również zauważyłam poprawę skrętu włosów, ale też łatwiejsze ich odkształcanie się od gumek.
Zapach przypomina mi jagody. Nie jest zbyt intensywny muszę przyłożyć kosmyk włosów aż pod sam nos aby go poczuć, otoczenie też nie zwróciło mi jeszcze na niego uwagi.
Kallos Blueberry rewitalizująca maska do włosów z ekstraktem z jagód i olejem avokado możecie zamówić TUTAJ.
Fajnie byłoby, gdyby można było nie spłukiwac. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam dwa razy inną wersję, bardzo dobrze ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńThanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńPrzydala by mi sie taka maska :)
OdpowiedzUsuńLubie maseczki z Kallos'a !
OdpowiedzUsuńFajnie nawilżają włosy :*
Kusi mnie b,y ją przetestować. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski z Kallos'a, ale prawdę mówiąc tej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOh very nice product and brand darling
OdpowiedzUsuńxx
Tej maski nie miałam ,ale markę Kallos znam i lubię ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Dawno temu miałam inną wersję i była tragiczna dla moich włosów. Ale chętnie wypróbuję jakąś inną.
OdpowiedzUsuńTym razem nie dla mnie
OdpowiedzUsuńLubię maski z Kallosa, ale tego wariantu nie miałam :)
OdpowiedzUsuń