Do przygotowania domowego peelingu kawowego potrzeba:
- Żel pod prysznic - marka dowolna Rexona, Dove, Palmolive etc.
- Fusy mielone z kawy - ja rzadko piję kawę. Zaczełam działanie od tego, że prosiłam wspólokatorów i rodziców żeby nie wylewali fusów po kawie, że wezmę i oddam umyty kubek. Z początku się dziwili co odwalam, a z czasem przywykli i sami raz na tydzień zostawiali.
- Coś na po zabiegu co odżywki skórę - olejek lub balsam
Proporcje - coś na oko jakby 1:1 - łyżeczka żelu na łyżeczkę fusów.
Taką mieszankę nakładamy na skórę, i wykonujemy pod prysznicem masaż. Kolistymi ruchami, nie za mocno no bo chcemy tylko pozbyć się martwego naskórka, a nie całej skóry.
Polecam robić to pod prysznicem, podczas spłukiwania i gwałtownych ruchów brudzi wszystko wokoło, i wynajmując pokoje z wanną czekało mnie z miejsca sprzątanie całej łazienki.
Jako zamiennik może być jeszcze mydło w płynie dla żelu. Natomiast zwykłe mydło w kostce zupełnie się do tego celu nie nadaje.
Efekty jakie zauważyłam to:
- Nie lnieję z skóry na łydkach jak wąż w fazie wylinki.
- Miękka w dotyku skóra - potwierdzone przez moich niedoszłych facetów.... ich komentarze były następujące: "Masz śliską skórę" - rok 2013, "Ale ty masz gładką skórę" - rok 2016, "Masz gładką skórę jak pupcia niemowlaka" - rok 2018.🤣
- Ulga w zakwasach po treningu. W końcu kogo nie zrelaksuje #beautyday ?
- Mniej podrażnień podczas opalania.
- Brak zmiany w odcieniu tatuażu, dalej intensywny jakby robiony wczoraj.
Mity jakie słyszałam, że pomoże z celuitem. Ja z nim i odleżynami wygrałam dopiero dzięki połączeniu pielęgnacji, suplementacji, i pole dance. Osobno nie ma co się łudzić na cud. W końcu z nijaką skórą na udach ile lat walczyłam, a w pakiecie wygrałam w kilka miesięcy.
Chcąc zrobić taki domowy peeling miałabym problem, bo nie piję kawy, a mąż woli rozpuszczalną :)
OdpowiedzUsuńGood post 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńmoja siostra stosuje ten peeling :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u mnie nikt po ze mną nie pije kawy, a do tego Ja piję rozpuszczalna. 😊
OdpowiedzUsuńTaki peeling, to same plusy. Coś już o tym słyszałam :) No i te komentarze. Nic tylko stosować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńInteresting post my dear, thank you for sharing :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię zapachu kawy....
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię zapachu kawy...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki peeling tylko sprzątanie mnie później dobija hehe:D :**
OdpowiedzUsuńZ chęcią zrobię sobie taki peeling! :) Prosty przepis, łatwe proporcje czy może być coś lepszego? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Sprawdzę koniecznie :)
OdpowiedzUsuńPeeling pewnie był by fajny, jednak do mnie nie przemawia to że był by kawowy.. :(
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo osób robi taki peeling ,ja niestety nie i to bynajmniej nie tylko dlatego że pije kawę rozpuszczalną 😉
OdpowiedzUsuńPo pierwsze-kupa sprzątania.Raz kupiłam gotowy peeling kawowy (drogi ,a przy tym nie zauważyłam żadnych efektów ),i okropnie brudził
Po drugie -jeśli chodzi o peelingi to wolę tzw zdzieraki ☺
Pozdrawiam
Lili
Świetny patent
OdpowiedzUsuńPeeling kiedyś robiłam, ale ta forma nie jest moją ulubioną. Wolę gotowe, naturalne peelingi ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, na pewno lepsze są takie domowe kosmetyki od tych sklepowych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Same fusy od kawy stosuję od lat bo poranek bez fuciatej to dla mnie żaden poranek😊
OdpowiedzUsuńKawa ponad to wybiela zaczerwienienia po ranach i blizny, to też testowałam, nie testowałam z żelem😚😘tu przyznaję się bez bicia
Coś w tym musi być bo moje blizny na nogach są dość jasne🤔
UsuńJa zawsze robię domowy kawowy peeling z kawy, cukru i oliwki :) Świetnie się sprawdza i wygładza.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim relacja z mojej wizyty w prawdziwej Wiosce Muminków w Finlandii! Będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz. Pozdrawiam :-)
Mój blog-KLIK
oo, lubie takie peelingi, ale bardzo rzadko robię. A to dobre dla kawoszy - czyli takich osób, jak ja - gdzie fusy dostają drugie życie ;D
OdpowiedzUsuńSporo słyszałam o tym peelingu. Sama kiedyś sie nawet przymierzałam zeby zrobić ale ostatecznie zawsze było mi łatwiej sięgnąć po juz gotowy ;p
OdpowiedzUsuń