Co obiecuje producent? Fixing Spray marki Freedom to profesjonalny produkt w sprayu do utrwalania makijażu. Zapewnia utrwalenie makijażu na wiele godzin, zapobiega jego ścieraniu i rozmazywaniu. Produkt skutecznie chroni makijaż przed wpływem ciepła badź wilgoci. Jest produktem bezpiecznym, nie powodującym uczulenia. Łatwo się zmywa przy użyciu kosmetyku do demakijażu.
Opinia: Zamówiłam go totalnie w ciemno, bez sprawdzenia wcześniej jakiejkolwiek opinii w internecie, czy wśród znajomych.
Aplikacja jest w porządku. Dozuje naprawdę delikatną mgiełkę. Nie pluje produktem i nie rozwala nam makijażu. Jedynie z kreskami trzeba uważać, mam opadającą powiekę, i jeśli nie odczekam kilku sekund, to odbiją mi się na górnej powiece.
Fajnie podbija cienie na powiekach - intensywniejszy kolor.
Co do samego przedłużenia makijażu - nie czarujmy się, latem przy 30stopniach w cieniu i tak się rozpłyniemy. Natomiast zimą jest lepiej, można wyjść na event i nie ma potrzeby co chwilę pudrowania się, nawet jeśli użyje się pudru gorszej jakości.
Opakowanie estetyczne, można zabrać w podróż, nic nie przecieka.
Freedom Fixing Spray Utrwalacz makijażu w sprayu możecie zamówić TUTAJ.
Good review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi mgiełkami do utrwalania makijażu. Mam wrażenie, że nie do końca umiem je stosować, albo po prostu oczekuję innego wykończenia :P.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNie sięgam raczej po tego typu utrwalacze makijażu :-) Ale fajne np. na wesele albo imprezę gdy chcemy by make up był długo piękny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOh very interesting product!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mam problemu ze spływającym makijażem, nawet w 40 stopniach. Może to dzięki produktom, czy odpowiedniej "profilaktyce" ciała, a mgiełki utrwalające stosuję, ale tej akurat nie znałam ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam kiedyś taki fixer z inglota. Robiłam makijaż ślubny siostrze i kuzynce i mimo łez wzruszenia i zabawy do rana makijaż wyglądał świetnie :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skusze ,mam już swoich ulubieńców 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Mam kilka mgiełek i rzadko po nie sięgam, więc się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńStosowałam kiedyś ten produkt :) Fajny jest.
OdpowiedzUsuńLatem rzeczywiście nawet utrwalacz nie pomaga, dlatego makijaż robię bardzo delikatny. Może jesienią skuszę się na utrwalacz.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z takimi mgiełkami. :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze takich mgiełek.
OdpowiedzUsuńUżywam tej mgiełki sporadycznie:)
OdpowiedzUsuń