Menu

31 stycznia 2021

Porównanie gumek do włosów - gumki z frotki, podróbka Invisibobble, jedwabna, recepturki do warkoczyków

Na początek przypominajka jakie mam włosy na dzień wykonania porównania - średnioporowate, farbowane, długość za zapięcie stanika. Są cieńkie, ale jest ich dużo. Kosmetyki które obecnie posiadam na stanie dobrze wpływają na włosy, ale i tak potrafią nagle bez konkretnej przyczyny wypaść podczas czesania garścią.
Nie będę żadnej gumki faworyzowała, dla mnie nie ma jednej-jedynej gumki do włosów jakiej bym potrzebowała. Każda ma swoją funkcję. 

Porównanie gumek do włosów - gumki z frotki, podróbka Invisibobble, jedwabna, recepturki do warkoczyków

Gumki z frotki - stosuje je gdy zależy mi na kucyku na czubku głowy - dobrze dyscyplinuje włosy, nigdzie bokami nie wychodzą, jest mocno uniesiony i odbity u nasady.
Również do spania do zakończenia luźnego warkocza nad karkiem, nie miałam jeszcze nigdy przypadku aby przez sen się zsunęła.
Bardzo dobra do warkocza na bok, są dostępne w wielu kolorach, można dobrać pod aktualny odcień włosów, aby nie odznaczała się przesadnie.
Dzięki dobrej kontroli poszczególnych pasm, mogę również zrobić dzięki niej kucka na czubku głowy, a z przodu twarzy powyciągać krótsze pasma i uformować grzywkę.
Na basen do koczka pod czepek - od zawsze tak robiłam i nie czuję potrzeby zmian.
Po około pół dnia mocnego kucyka odkształca włosy - konieczne przed rozpuszczeniem czesanie, choć nie zawsze potrzebna prostownica.
Gdy pracuję w terenie to związuję nią włosy na czubku głowy aby nie przetłuściły się przez drogę. Na miejscu często ląduje na nadgarstku, w ten sposób nie gubię jej. 
Świetna na zajęcia fitness, dobrze trzyma włosy. Zarówno na czubku do żywych choreografii, ale i nad karkiem do wymagających figur typu przewroty do tyłu przez bark, również dzięki małemu rozmiarowi i miękkości nie czuję jej nad karkiem wykonując przewroty czy inne ćwiczenia z parteru.

Gumki do włosów frotki możecie zamówić TUTAJ.



Porównanie gumek do włosów - gumki z frotki, podróbka Invisibobble, jedwabna, recepturki do warkoczyków

Podróbka Invisibobble -  Gumka ta nie nadaje się na treningi gdy chcę związać włosy na czubku głowy, które wymagają dużej ilości ruchu - tańce typu zumba, skakanka - zsuwa się z włosów. Jak zwiąże nią włosy nad karkiem, wtedy jest w porządku do lekkich ćwiczeń.
Również gdy zależy mi na efekcie gładko uczesanych włosów przy skórze głowy i konkretnie uniesionego kucyka nie zdaje egzaminu - mimo że czeszę na czubku głowy, to i tak szybko dolne partie włosów się luzują, i powstaje z tyłu głowy za kucykiem "wybrzuszenie" nie lubię tego efektu wizualnego, nie raz mi to popsuło sesję.
Na początku gdy zwiążę nią włosy na czubku głowy to faktycznie ich nie ciągnie, wiadomo z czasem wszystko się zużywa, to nie jest jedna gumka na całe życie. Po kilku miesiącach używania już czułam gdy musiałam na cztery, a nie jak wcześniej na trzy zaplatać - że już ciągnie miejscami włosy i boli od tego głowa. Próbowałam ręcznie wyciągać włosy tam gdzie czułam ciągnięcie, loteria, raz się uda wszystkie bolące pasma poluzować, innym razem nie i muszę od nowa się czesać.
Włosy nie zniekształcają się przez kilka godzin - tak około pół dnia. Potem konieczne jest użycie prostownicy i długie szczotkowanie aby przywrócić je do stanu wyjściowego.
Zaletą jest to że mogę z łatwością związać nią włosy do kąpieli gdy tego dnia nie chcę myć włosów - wystarczy że spuszczę głowę na dół, chwycę włosy, i przewiąże trzy razy, tworząc koczek na czubku głowy.
Wadą jest to że włosy lubią się w nią wkręcać i przy ściąganiu zawsze kilka się wyrwie.
Najlepsze zastosowanie jakie dla niej znalazłam to jako druga gumka zewnętrzna do koczka z udawaną grzywką - wpierw związuję zwykłą frotką kucyka, potem tworzę koczka z włosów, związuje gumką-kablem (związywanie zwykłą frotką nie dawało efektu którego oczekiwałam), i wydzielam grzywkę nad czoło z wystających długich pasm, i stabilizuje ją wsuwkami.

Zamienniki jak i oryginały gumki Invisibobble możecie zamówić TUTAJ.


Porównanie gumek do włosów - gumki z frotki, podróbka Invisibobble, jedwabna, recepturki do warkoczyków

Jedwabna gumka do włosów -  Przed jej odbiorem, wyobrażając ją sobie po zdjęciach i opisach, pierwsze wrażenie zrobiła zupełnie inne. Na zdjęciach do złudzenia przypomina satynę, więc w moim wyobrażeniu powinna być w dotyku śliska. Nie jest taka, wręcz jest dla mnie normalna. Może przez to że mam rozmiar najmniejszy?
Producentów chyba wyobraźnia coś poniosła, bo zawsze twierdzą że nie wyrywają one włosów. Już nie raz miałam na niej włosy po ściągnięciu. 
Z tym odkształcaniem włosów jest tak, że nie są to takie silne wygięcia jak druta, jak w przypadku wspomnianych wcześniej gumek, ale też nie jest bez konsekwencji. Też muszę rozczesać żeby nie chodzić z mopem na głowie. Jest w pewnym stopniu delikatniejsza, ale nie jest idealna.
Gumka w rozmiarze mini jest obwodem jak mój nadgarstek, około 20cm. Jak zwiąże na 2 - jest za luźno i włosy się zsuwają. Jak zwiąże na 3 - muszę parę razy poprawić, bo zawsze jakieś pasmo będzie mocniej chwycone i powoduje ból. Rozciągnęła mi się po około miesiącu codziennego używania, i już od pół roku używam na 3 i jest dobrze.
Zaletą jest wybór kolorystyki. Nie chcę już takich ciemnych odcieni jak kiedyś, więc wybrałam w odcieniu pastelowego różu. 

Jedwabną gumkę do włosów możecie zamówić TUTAJ.


Porównanie gumek do włosów - gumki z frotki, podróbka Invisibobble, jedwabna, recepturki do warkoczyków
Recepturki do warkoczyków - stosuje do warkoczyków dobieranych. Staram się jak najrzadziej po nie sięgać - gdy położę się w nich spać następnego dnia widzę mnóstwo zniszczeń na końcach, na wysokości gdzie była gumka.
Nie wyobrażam sobie przy ich użyciu robić kucka, wbrew pozorom mam bardzo dużo włosów.
Zdarzało się że nawet gdy robiłam warkocz opaskę, to te gumki nie były w stanie go utrzymać, i musiałam użyć zwykłej recepturki, gdy byłam poza domem i nie miałam żadnej w zapasie przy sobie.
Najczęściej są jednorazowego użytku, albo pęknie już noszona w warkoczyku, albo przy próbie ponownego użycia.
Są bardzo tanie i sprzedawane w opakowaniach z dużą ilością sztuk, nie zużywam nawet połowy opakowania w ciągu roku. Potrafią też same z nieznanej przyczyny zasychać i pękać - nie wiem czy to wada producenta czy czemu to się dzieje, wszystkie trzymam razem zamknięte, i niektóre same w ten sposób się kończą.
Są zbyt małe by zakładać je na rękę jako bransoletkę. Ale też nie miałoby to sensu, bo po ciasnych dobieranych warkoczach moje włosy po ich rozpleceniu wyglądają koszmarnie! Jakby piorun w nie trzasnął! Więc i tak od razu muszę sięgać po szczotkę, żeby nikt przeze mnie nie wyskoczył przez okno. 

Silikonowe gumki do włosów możecie zamówić TUTAJ.

10 komentarzy:

  1. Ja ostatnio polubiłam takie grube fortki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Obecnie używam tylko gumek sprężynek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja najczęściej używam gumki sprężynki, jakoś tak mi pasują najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam krótkie włosy, więc nie związuję ich. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie włosy długie, ale ostatnio staram się ich nie wiązać ani nie spinać

    OdpowiedzUsuń
  6. Używałam jedwabnych gumek, ale niestety nie byłam z nich zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  7. Głównie używam sprężynek albo takich najzwyklejszych i się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko związuję włosy, ale jak już to robię to używam frotek :*

    OdpowiedzUsuń

Nieopłacone linki nie są zatwierdzane. Chcesz się na tej stronie zareklamować? Sprawdź zakładkę Reklama :)
Prosimy o dodanie bloga do listy wyjątków filtrów reklam, z szacunku do naszej pracy, dzięki reklamom możemy utrzymać wysoką jakość treści.