Trójki piłkarskie – nowa siła amatorskiego futbolu z inspiracją od legendy

W świecie, gdzie wielki futbol kojarzy się głównie z blaskiem stadionowych reflektorów i milionowymi kontraktami, istnieje też zupełnie inny wymiar piłki nożnej – autentyczny, oparty na czystych emocjach, radości. Właśnie taki klimat ma w sobie Turniej trójek piłkarskich – odmiana rozgrywek, która z roku na rok przyciąga coraz więcej entuzjastów futbolu. Jednym z kluczowym i najważniejszym wydarzeń tego nurtu jest Turniej Grudniowy trójek, który odbywa się nieprzerwanie od 1994 roku.

Turniej narodził się w Kielcach, ale jego historia to coś więcej niż tylko lokalna inicjatywa. Z czasem zyskał międzynarodowy wymiar – gościł w różnych częściach Polski, a także w tak odległych miejscach jak Katar, Sri Lanka, czy Australia. Rozgrywki odbywały się także w Mołdawii, Albanii, na Malcie, Łotwie, Litwie, Wyspach Owczych i w Belgii. Ta mobilność i otwartość na świat sprawiają, że Trójki stała się czymś więcej niż tylko turniejem – to prawdziwa sportowa społeczność, która łączy ludzi ponad granicami.

To właśnie w tym duchu odbyła się nasza rozmowa z Jozefem Barmosem – legendą reprezentacji Czechosłowacji i medalistą piłkarskiego Euro 1980, autorem ostatniego gola z karnego w meczu o 3 miejsce na włoskim turnieju. Opowiedział nam o wartości lokalnych inicjatyw, które potrafią rozpalać futbolową pasję niezależnie od skali. Bo, jak sam stwierdził: „piłka nożna zaczyna się tam, gdzie są ludzie, którzy chcą grać – nie zawsze potrzebny jest Stadion Narodowy”. A w tym roku Słowacja gości młode talenty podczas Euro U-21, co tylko potwierdza, że futbol to nie tylko wielkie nazwiska – to też marzenia, które rodzą się na turniejach takich jak ten.

Słowacka inicjatywa odbywa się dzięki wparciu ludzi dobrej woli i firm: Dafi, Formaster Group, Carex S.A., Hotel Leśna Promenada - Piekoszów, Maciej Burstein, Grzegorz Domagała, Damian Terelak, Michał Zichlarz, Monika Bednarz.