Menu

14 listopada 2024

Eksperyment: manicure półhybrydowy

Eksperyment: manicure półhybrydowy
Szukając w internecie informacji o takim rozwiązaniu, można dojść do wniosku, że był to etap przejściowy, gdy ktoś wpierw korzystał z lakierów klasycznych, a z czasem przesiadał się na hybrydowe.

Powody, dla których paznokcie hybrydowe zdominowały rynek i wypierają lakiery klasyczne jakie zauważyłam to:
Trwałość - jest różnica, obchodzić się z paznokciami jak ze szkłem, i utrzymać bez odprysków do 2 tygodni, a funkcjonować normalnie (tu mam na myśli normalne treningi jak basen, nie brak szacunku do własnych dłoni i katowanie ich chemią domową bez rękawic i kremów na wieczór) i mieć je w dobrym stanie technicznym aż do momentu ściągnięcia stylizacji, potrafi to być okres 3 tygodni.
Wzmocnienie i niekiedy ratunek płytki paznokcia - już przerabiałam historię, jak pękł mi niefortunnie paznokieć, kruszył się coraz bardziej zbliżając się w kierunku skóry, co utrudniało nawet prowadzenie samochodu, nie było mowy o czekaniu aż odrośnie - musiałam zalać formę bazą, aby zatrzymać dalsze pękanie. Od razu pomogło, paznokieć nie kruszył się dalej, w momencie ściągania tej stylizacji, nie było już śladu po złamaniu, paznokieć odrósł bez problemu, a uszkodzona część została z czasem spiłowana pilnikiem. Utwardzone paznokcie są również odporniejsze na czynniki jak punkt wcześniej, przy klasycznych lakierach zdarzało się, że lubiły mi odpryskiwać podczas treningu na basenie.
Czas wykonania - to już nie jest czekanie jak na zbawienie, aż lakier wyschnie. Ręka do lampy na 60 sekund i warstwa utwardzona, można przejść do następnych czynności. Daje to również pole do manewru w robieniu zdobień, ponieważ lakier nie zasycha w trakcie, można do czasu utwardzenia wprowadzać korekty.

Co mną kierowało, aby zaryzykować przetestowanie tej metody? Własna szuflada i rynek kosmetyczny. Mam jeszcze całkiem dużo otwartych lakierów klasycznych, jak i jestem na etapie wyzwania którego podjęłam się w tym roku, jakim było nauczyć się robić paznokcie hybrydowe. Oraz zmiany na rynku kosmetycznym - nie pasuje mi ani trochę, że wiele lakierów jest na rynku w wersji limitowanej, wcześniej czy później dane numerki są niedostępne. Nie jestem organizacją charytatywną, nie udzielam się w internecie wolontariacko, a wycofanie produktu ze sprzedaży ogranicza mi zwrot z inwestycji, gdzie musiałam wyłożyć wpierw własne pieniądze, a potem czekać na zwrot z inwestycji dzięki programowi afiliacyjnemu. Mam dużo otwartych lakierów, więc teraz kupowanie ich zamiennika w wersji hybrydowej byłoby stratą pieniędzy - do momentu zużycia starego, hybrydowego już na rynku dostępnego o danym numerku nie będzie, za nieaktywny link afiliacyjny nie mam zwrotu z inwestycji, musi być dostępny w sprzedaży w momencie publikacji i dostępności posta.

W starych nagraniach sprzed lat na YT kobiety często pokazują, że zamiast bazy używają odżywki, argumentując to tym, że chcą w ten sposób nie niszczyć płytki. Wtedy pewnie były wypuszczone pierwsze bazy na rynek, technologia nie była tak zaawansowana jak dziś, i pewnie wtedy faktycznie pierwsze bazy wyrządzały szkodę paznokciowi.

Eksperyment: manicure półhybrydowy


Eksperymenty wyglądały następująco:

- Podejście pierwsze: przygotowane jak zawsze paznokcie, nadany kształt paznokci, odsunięte kopytkiem skórki, oczyszczona powierzchnia paznokcia, lakier klasyczny bezpośrednio na paznokieć x2 warstwy, po odczekaniu aż wyschną na to top hybrydowy i utwardzenie w lampie.

- Podejście drugie: przygotowane jak zawsze paznokcie, nadany kształt paznokci, odsunięte kopytkiem skórki, oczyszczona powierzchnia paznokcia, baza hybrydowa przezroczysta, lakier klasyczny x2 warstwy, po odczekaniu aż wyschną na to top hybrydowy i utwardzenie w lampie.


Eksperyment: manicure półhybrydowy



Eksperyment: manicure półhybrydowy


Wyniki eksperymentu:

Zalety: 
Łatwiejsze malowanie przy skórkach - nie używam wtedy cienkiego pędzelka do domalowania aż pod skórki, bo łatwiej ewentualne zalanie ściągnąć drewnianym patyczkiem, lakier klasyczny również nie rozlewa się tak jak hybrydowy w sytuacji kontaktu ze skórkami, nie wymaga od razu zmycia całej warstwy.
Drobne wyboje powstałe podczas schnięcia lakieru ukryte pod topem - top czaruje równą linię światła, dzięki czemu jego warstwa jest w stanie ukryć mikro-nierówności, które powstały podczas oczekiwania aż lakier klasyczny wyschnie.
Ochrona paznokcia przed mechanicznymi urazami - mniej niszczą się, kiedy z pośpiechu nie założymy rękawic do zabawy w zmywarkę, czy w trudnych warunkach dla naszej skóry i paznokci warunkach jak chlorowana woda na basenie.

Ani to zaleta, ani wada - jak są techniczne niedociągnięcia, źle pomalowane technicznie - to i tak czy tak będzie odpadać. Zarówno przy zwykłym lakierze, jak i przy hybrydach, jak zrobi się technicznie źle, to nie ma magii która zatrzymałaby odpryskiwanie przed czasem.

Wady: 
Czas oczekiwania aż lakier klasyczny wyschnie - to faktycznie wypada gorzej, niż włożyć dłoń na 60 sekund do lampy.
W wersji bez bazy robią się odpryski, jak wtedy, gdy mam tylko zwykły lakier na paznokciach. Zarówno podczas zwykłych czynności wykonywanych ręcznie, jak i podczas piłowania pilniczkiem końcówek paznokcia. Więc to rozwiązanie nie dla mnie, bo teraz bardzo szybko rosną mi paznokcie, i po tygodniu, jeśli nie spiłuje to dostaję od długości szału.


Ściągnięcie takich stylizacji wykonałam przy pomocy frezarki (link do recenzji frezarki na blogu). Bez problemu, czas pracy porównywalny jak przy standardowej hybrydzie.


Planuję wprowadzić to rozwiązanie jako etap przejściowy na czas wyczyszczenia szuflady ze starych lakierów. Nie planuję już w przyszłości inwestować w lakiery klasyczne, planuję pozostać przy hybrydowych, szczególnie kuszą mnie testy lakierów simple tzw. 3 w 1.

Takie rozwiązanie powinno przypaść też do gustu kobietom które stawiają na ekologię, oczywiście w granicach rozsądku. Dzięki temu nie wyrzucamy ledwo otwartego opakowania starego lakieru klasycznego, na rzecz wymiany na taki sam odcień lakieru, tylko w postaci hybrydowej. Trochę jak teraz nurt na TikTok'u underconsumption zone.

10 listopada 2024

Sprzedaż ubrań w Vive Profit – od czego zacząć i jak to działa?

Sprzedaż ubrań w Vive Profit – od czego zacząć i jak to działa?
Sprzedaż ubrań w Vive Profit – od czego zacząć i jak to działa?

Jak pozbyć się niepotrzebnych ubrań i zarobić na zakupy? Program wymiany w VIVE Profit! 


Ponieważ wspomniany ostatnio serwis pakaubran.pl dalej oszukuje, sprzedaż na Vinted ledwo kapie jak krew z nosa, podzielę się innym rozwiązaniem, które może być alternatywą - stacjonarną sprzedażą odzieży w VIVE Profit. 

Ubrania nie mogą leżeć w nieskończoność w szafie, to nie jest środek trwały. Zbyt długo magazynowane zaczynają nabierać plam, rdzy, śmierdzieć. Muszą być w obiegu i koniec. Sieć sklepów VIVE Profit wychodzi naprzeciw takim potrzebom i oferuje program, dzięki któremu możemy przynieść nieużywane ubrania i tekstylia w zamian za vouchery na zakupy w ich sklepach. W poniższym artykule dowiesz się, jak to działa i jak skorzystać z programu, by zyskać nie tylko więcej miejsca w szafie, ale też dodatkowe fundusze na nowe zakupy! 

Jak działa program wymiany ubrań w VIVE Profit? 


VIVE Profit to sieć sklepów specjalizujących się w sprzedaży ubrań z drugiej ręki. Ale to nie tylko tradycyjne sklepy – oprócz sprzedaży, oferują również możliwość oddania niepotrzebnych ubrań w zamian za bony zakupowe. 

Jak przebiega cały proces? 


1. Przygotuj ubrania – Przejrzyj swoją szafę i wybierz rzeczy, które już Ci się nie przydadzą. Mogą to być nie tylko ubrania, ale także inne tekstylia, jak zasłony, ręczniki czy pościel. 
Nie ma wymogu, aby wszystkie ciuchy miały wszystkie metki wewnętrzne, tak jak to miało miejsce u złodziejaszków pakaubran.
Nie przyjmują biżuterii.

2. Przynieś je do dowolnego sklepu VIVE Profit – Skieruj się do najbliższego sklepu sieci VIVE Profit z przygotowanymi ubraniami. Warto sprawdzić wcześniej godziny otwarcia i zasady przyjmowania odzieży w danym sklepie. 
W jednym oddziale jak byłam to wymagali, aby wszystkie produkty były spakowane w worki do 10 litrów, powyżej tego pułapu wymagali wypakować, i spakować osobno.
W innym oddziale już tego nie było, można było położyć pełny worek na wagę.

3. Oddaj ubrania i odbierz voucher – Po przekazaniu ubrań, które trafią do dalszego obiegu, otrzymasz voucher na zakupy w VIVE Profit. Wysokość vouchera zależy od ilości przyniesionych rzeczy, więc im więcej dobrze zachowanych ubrań, tym więcej możesz otrzymać na kolejne zakupy.
Zasady sprzedaży w sklepie Vive Profit są następujące: 1 kg = 1 zł.
Maksymalna ilość jaką możesz przynieść jednego dnia to 100kg.
Vouchery nie łączą się, więc przemyśl przed podejściem do kasy, czy chcesz mieć jeden na całą kwotę, czy kilka podzielonych na mniejsze kwoty.
Np. przynosisz worki z 40 kg. Masz do wyboru albo jeden voucher na 40zł, lub 2 po 20zł itp. do wyczerpania. 

4. Wykorzystaj voucher na zakupy – Voucher można wykorzystać przy kasie w dowolnym sklepie VIVE Profit. 
UWAGA: każdy voucher ma termin ważności 30 dni - także nie musisz dokonywać zakupów w ten sam dzień, jeśli nie masz czasu, ale deadline do wykorzystania to 30 dni, niewykorzystany przepada.
Voucher odlicza się jako 50% rabat. Czyli musisz dokonać zakupu za przynajmniej dwukrotność vouchera, aby z niego skorzystać. Np. masz voucher na 30zł, a więc dokonujesz zakupu na sumę 60zł - 30zł jest rabat odliczany, płacisz gotówką tylko 30zł.

Dlaczego warto skorzystać z programu w VIVE Profit?


Ekologia i zrównoważony rozwój: Oddając niepotrzebne ubrania do VIVE Profit, wspierasz ideę recyklingu i zmniejszasz ilość odpadów tekstylnych. Zamiast wyrzucać ubrania, dajesz im szansę na drugie życie. 
Oszczędność: Zamiast wydawać pieniądze na nowe ubrania, możesz wykorzystać voucher na zakupy. To świetna opcja, zwłaszcza jeśli szukasz oryginalnych, unikalnych rzeczy w przystępnych cenach. 
Wsparcie lokalnej społeczności: VIVE Profit oferuje ubrania z drugiego obiegu, co często wspiera lokalne inicjatywy i buduje świadomość o konieczności dbania o środowisko. 

Gdzie znaleźć najbliższy sklep VIVE Profit?


Aby znaleźć najbliższy sklep, możesz sprawdzić ich stronę internetową, gdzie dostępna jest mapa z wszystkimi lokalizacjami. Dzięki temu szybko zorientujesz się, który punkt jest najbliżej Ciebie, oraz jakie są godziny otwarcia.


Przetestowałam i faktycznie tak jest, obym nie musiała i na ich temat zmieniać zdania, oby nie zawiedli w przyszłości jak pakaubran!



[POST NIESPONSOROWANY]
Dzięki realizowanym na blogu współpracom komercyjnym, linkom afiliacyjnym i banerom reklamowym masz dostęp do wszystkich treści na blogu za darmo!