Mam możliwość umycia robotem 7 okien trzykwaterowych podwójnych o wymiarach 53 x 110 cm, dwóch dwukwaterowych o wymiarach 80 x 120 cm oraz jednego trzykwaterowego o wymiarach 53 x 110 cm. Nie mam faceta ani dzieci, więc nie mam kim się wysługiwać, kim się wyręczać, dlatego muszę szukać rozwiązań alternatywnych. Teraz mając takiego robota, jestem niezależna! Robot potrafi umyć okna o wspomnianych wymiarach w mniej niż 4 minuty, co jest ogromną oszczędnością czasu.
Od razu zamówiłam dedykowany płyn do mycia od producenta. Producent w instrukcji obsługi wyraźnie przestrzega przed stosowaniem „domowych sposobów”, takich jak ocet. Do ściereczek możemy używać dowolnego płynu do mycia szyb, natomiast do zbiornika na płyn należy stosować wyłącznie dedykowany płyn od producenta lub wodę destylowaną. To bardzo ważne, ponieważ stosowanie innych substancji może uszkodzić urządzenie.
Choć robot może pozostawić niewielkie obszary do ręcznego domycia przy futrynach, ze względu na swój kształt, to i tak efekty jego pracy są lepsze niż gdybym miała myć samotnie. Jestem tylko kobietą, więc naturalne jest, że podczas mycia mogę się zamyślić. Moje ręce wykonują jedno, a myśli krążą wokół mojego życia i problemów, co może skutkować niedokładnym myciem. Robot eliminuje ten problem, pracując precyzyjnie i systematycznie.
Jeśli chodzi o hałas, robot wydaje dźwięk porównywalny do przeciętnego odkurzacza. Dla osób posiadających psy, które boją się odkurzaczy, pierwsza reakcja zwierzaka może być podobna. Moja suczka Japuu początkowo zareagowała strachem, ale szybko nauczyła się, że robot działa z dala od niej, i przestała się bać jego obecności w pomieszczeniu.
Robot jest niezwykle szybki i wydajny. To ogromna oszczędność czasu i energii! W razie potrzeby mogę powtórzyć jego pracę, wystarczy, że wymienię ściereczki na czyste. Podczas pracy robota mam czas na inne zajęcia, na przykład opiekę nad psem. Niedomyte miejsca można łatwo przetrzeć ręcznikiem papierowym lub ściereczką z mikrofibry. Co więcej, mycie okien robotem eliminuje problem wody ściekającej po szybach i ścianach, co kiedyś było zmorą moich nastoletnich lat.
W internecie można spotkać opinie, że roboty myjące rysują szyby. Jednak takie opinie rzadko precyzują, czy dotyczą nowych okien w mieszkaniach od dewelopera, czy starszych z rynku wtórnego. Warto pamiętać, że poprzedni właściciele mogli nie dbać o szyby, co mogło skutkować ich zarysowaniem, na przykład przez używanie żyletki do czyszczenia. Jak ktoś nie zwróci uwagi w jakim stanie technicznym jest szyba, przed puszczeniem robota, to nic dziwnego, że obwinia robota.
Ściereczki do robota są wielokrotnego użytku i można je prać w pralce w temperaturze do 40 stopni Celsjusza. Producent zaleca pranie w samym proszku do prania, bez stosowania środków zmiękczających, aby zachować ich właściwości.
Efekty pracy robota są zdecydowanie lepsze niż te, które osiągam sama, zarówno pod względem czasu, jak i jakości. W moim przypadku robot sprawdził się doskonale. Moje plecy, nadgarstki, palce, oczy, a nawet głowa ze względu na lęk wysokości, już pokochały tego robota. Dodatkowo fakt, że nie muszę myć okien sama, sprawia mi ogromną satysfakcję. Nazwałam mojego robota „Gwiazdka”, bo przynosi mi radość i ułatwia codzienne życie. Teraz bóle pleców to jedynie wspomnienie z nastoletniej przeszłości!
Wow. :)
OdpowiedzUsuńWygląda na przydatne urządzenie :)
OdpowiedzUsuńNieźle. Nie wiedziałam, że są takie roboty.
OdpowiedzUsuńTaka opinia właśnie była mi potrzebna ♥️
OdpowiedzUsuńprzydatny gadżet :)
OdpowiedzUsuńI sincerely congratulate you on the upcoming New Year! I have never heard of such robots before.
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku!
Przydał by mi się :)
OdpowiedzUsuńod dawna kusi mnie taki robot do mycia okien
OdpowiedzUsuńSuper sprawa :) Lubię jak okna są czyste i dlatego myję je raz w miesiącu, a troszkę niestety ich mamy.
OdpowiedzUsuńMojego Męża kusi taki robot bo w domu są duże okna ale i usprawnia pracę.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku:)