Menu

27 września 2023

Długie włosy na treningu: jak je upiąć, by nie przeszkadzały

Trening to ważna część życia, ale dla osób z długimi włosami może stanowić wyzwanie. Niezależnie od tego, czy jesteś pasjonatką pole dance, jogi, tańców towarzyskich czy siłowni, upięcie długich kosmyków może być kluczowe dla wygody i skupienia podczas treningu. W tym artykule przedstawiam różne sposoby upinania długich włosów, w tym wysoki kok, wysoki i niski kucyk, warkocz bokserski oraz rozpuszczone włosy, wszystko na podstawie własnego wieloletniego doświadczenia. Przedstawiam również plusy i minusy każdego z tych wariantów. Włosy mam teraz długości prawie do bioder, farbowane, jest ich dużo, ale są cienkie i podatne na łamanie, pod wpływem stresu wypadają garściami.

Wysoki kok na czubku głowy


Plusy: Nie ma nic, co mogłoby przeszkadzać w trakcie treningu, włosy są z dala od twarzy i szyi. 
Stylowy i elegancki wygląd. 

Minusy: Nawet jak zabezpieczam końcówki olejkiem, to po rozpuszczeniu włosów z koka muszę i tak ponownie użyć olejku, zawsze wtedy końcówki są dziwnie suche i trudne w rozczesaniu, pomimo że nie związuję jakoś wybitnie mocno, ani nie używam nic z metalowymi końcówkami.

Wysoki kok na czubku głowy to idealne rozwiązanie podczas treningów, które wymagają dużego ruchu głową, ale nie dotyka głowa ziemi - takich jak trening pole dance, tańce towarzyskie, standardowy stretching.
Nie sprawdza się do yoga wheel czy floor work, ponieważ utrudnia przewroty przez głowę i powoduje wtedy to ból. 


Wysoki kucyk


Plusy: Szybkie i proste do zrobienia. Długie włosy są z dala od twarzy.

Minusy: Wysoki kucyk może wydawać się ciężki na głowie podczas treningu typu skakanka, może wtedy się obsuwać i przez to rozpraszać. 
Może nie być najlepszym rozwiązaniem podczas ćwiczeń, które wymagają pracy na leżąco, jak nie zrobi się go dostatecznie wysoko to będzie przeszkadzał podczas pozycji, gdzie głowa leży w tym samym miejscu na ziemi co upięty kucyk. 

Stawiam na wysoki kucyk najczęściej podczas lekcji tańca, pole dance. Dobrze prezentuje się również na ujęciach foto i video z zajęć, długość ogona robi robotę, widać wtedy zwrot z inwestycji, trudu włożonego w wyhodowanie takiej czupryny.


Niski kucyk nad karkiem


Plusy: Trzyma włosy z dala od twarzy i ramion. Bardzo wygodny podczas treningu, nie krępuje większości ruchów. 

Minusy: Niepraktyczny do yoga wheel i standardowej jogi. Trzeba trzymać go ręką koło szyi, aby włosy nie wkręciły się pod koło do jogi.
Tak samo podczas standardowej jogi, włosy podczas pozycji takich jak pies z głową w dole potrafią spadać na szyję i w ten sposób rozpraszać.

Niski kucyk najlepiej sprawdza mi się podczas treningów cardio, siłowni oraz tańców towarzyskich. 


Warkocze bokserskie


Plusy: Trzyma włosy w jednym miejscu i nie plącze się. Wygląda stylowo i sportowo. 

Minusy: Wykonanie go zajmuje trochę czasu, nie zawsze też udaje się go wykonać estetycznie. 
Również mogą warkocze wkręcić się pod koło do jogi i może zaboleć, więc też trzeba ich pilnować podczas rolowania pleców.

Warkocz bokserski to idealna opcja podczas treningu pole dance, tańca, siłowni, stretchingu.


Włosy rozpuszczone


Plusy: Włosy potrafią nadrobić braki w urodzie, w końcu po to się w nie inwestuje grube pieniądze.

Minusy: Potrafią rozpraszać, mogą się splątać. 

Decyduję się na rozpuszczone włosy już raczej podczas zajęć pozalekcyjnych, czyli tzw. practice. Lub pod sesje zdjęciowe i nagrania. Nie samą robotą człowiek żyje, kiedy w klubie udaje się fotografowi zrobić ujęcie korzystne w tańcu, to zgrywam dane zdjęcie na swój dysk. Zamiast typowej tapety na wygaszacz komputera, mam ustawiony losowy pokaz slajdów ze swojego folderu zdjęć. Zawsze to lepiej się człowiek w robocie czuje, gdy po odpaleniu kompa widzi ujęcia tego, co przeżył, przypomina to po co się żyje, nie tylko, żeby płacić Podatki I Składki, ale by żyć - uczyć się nowych rzeczy, kochać, lubić, tańczyć, dotykać, oddychać.


Włosy nad wodą


Tu już wyższa szkoła jazdy. Najczęściej decyduje się na warkocz dobierany. Wtedy najłatwiej jest mi rozplątać po kąpieli włosy. 
Oczywiście dodatkowa warstwa serum na końcówki, aby je zabezpieczyć zawsze jest. 
Gdy wybieram się na basen gdzie jest mocno chlorowana woda, zawsze obowiązkowo dodatkowo na włosy czepek silikonowy pływacki.
Czasem, gdy jest możliwość wieczorem wybrać się ekipą na basen, to jeśli za dnia miałam zrobione warkocze bokserskie, to ich nie rozwiązuję, tylko już w nich zostaję.
Wysokie upięcia typu kok lub kucyk się nie sprawdzają, zawsze obsuwają się pod wpływem ciężaru mokrych włosów, do tego ciężko jest rozplątać włosy z mokrego koka.



Pamiętaj, że wybór odpowiedniej fryzury podczas treningu zależy od rodzaju aktywności i własnych preferencji. Niezależnie od tego, jaki wariant wybierzesz, pamiętaj o właściwej pielęgnacji włosów, aby chronić je przed uszkodzeniami spowodowanymi przez pot i tarcie. Teraz kiedy wiesz, jak upiąć długie włosy, możesz skupić się na treningu i osiągnięciu swoich fitnessowych celów!

10 komentarzy:

  1. Na pewno tym postem pomogłaś wielu osobom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię upinać swoje włosy w taki właśnie kok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię upinać swoje włosy w taki właśnie kok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam krótkie włosy, więc problem znika.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie przygotowany post. Ja mam krótkie włosy,ale z pewnością wielu dziewczynom się przydadzą Twoje wskazówki 🙂

    OdpowiedzUsuń
  6. Do ćwiczeń to chyba najlepszym upięciem jest właśnie wysoki oraz niski kucyk :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze związywałam w kucyk. Opaski czasem mnie ratowały :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ćwicząc siłowo na siłowni, raczej decyduję się na wysoki kucyk - nie przeszkadzają przy leżących ćwiczeniach i nie muszę go co chwilę poprawiać :)

    OdpowiedzUsuń

Nieopłacone linki nie są zatwierdzane. Chcesz się na tej stronie zareklamować? Sprawdź zakładkę Reklama :)
Prosimy o dodanie bloga do listy wyjątków filtrów reklam, z szacunku do naszej pracy, dzięki reklamom możemy utrzymać wysoką jakość treści.