20 grudnia 2021
Poznaj moc synergii roślinnych składników, dzięki suplementom diety od UNS
18 grudnia 2021
Starazolin krople do oczu
Co obiecuje producent? Krople do oczu od Starazolin stosuje się w leczeniu objawowym stanów, którym towarzyszy obrzęk i przekrwienie spojówek. Problemy powstające przez czynniki drażniące: takie jak kurz, dym, soczewki kontaktowe, wiatr, jaskrawe światło słoneczne, chlorowana woda, kosmetyki. Również w alergicznych stanach zapalnych, takich jak: katar sienny i uczulenie na pyłki traw. Starazolin ma za zadanie łagodzić objawy towarzyszące: pieczenie, świąd, bolesność, nadmierne łzawienie i podrażnienie. Lek nie jest skuteczny w leczeniu reakcji alergicznych typu późnego, takich jak np. zapalenie kontaktowe spojówek i skóry powiek. Po miejscowym zastosowaniu leku do worka spojówkowego, zwężeniu ulegają małe naczynia krwionośne, co powoduje zmniejszenie przekrwienia i obrzęku spojówek.
Sposób użycia: Lek stosuje się miejscowo do worka spojówkowego. Dorośli i dzieci powyżej 2 lat. Zwykle wkrapla się 1 do 2 kropli leku, 2 do 3 razy na dobę. Należy unikać długotrwałego stosowania leku, szczególnie u dzieci. Krople ważne 28 dni po pierwszym otwarciu.
Skład Starazolin podrażnione oczy: 1 ml kropli zawiera 0,5 mg chlorowodorku tetryzoliny.
Skład Starazolin HydroBalance: Hialuronian sodu, chlorek sodu, kwas borowy, tetraboran sodu, edetynian disodu, poliheksanid (PHMB), woda wysokooczyszczona.
Opinia: Wcześniej wspominałam o kroplach Ocutears. Dalej stosuję krople do oczu, przez nadmiar pracy. Do tego sezon grzewczy, sztuczne sposoby na nawilżanie powietrza w pomieszczeniu pracy nic nie pomagają. Oczy bolą i koniec.
Bez kropli do oczu, to jak bez wody do picia. Muszę stosować i koniec.
Opakowanie dostępne jest w wersji 10ml lub 5ml.
Niezastąpione w pracy przy komputerze. Nie czuję różnicy w stosowaniu wersji HydroBalance, a Podrażnione oczy, więc nie rozdzielam na dwa osobne wpisy. Ból i uczucie piasku w oku ustępuje po kilku chwilach od aplikacji.
Starazolin krople do oczu możecie zamówić TUTAJ.
13 grudnia 2021
Agnieszka Niedziałek "Robię włosing, czyli jak świadomie i skutecznie dbać o włosy"
Od autorki: Każde włosy zasługują na piękno! Czy hasła takie jak wydobycie skrętu, hennowanie, OMO, silikony, SLS-y, miskowanie, plopping - pojęcia są ci już znane? Może nawet masz znajomych, których ogarnęła współczesna wersja mody na włosing. Najprawdopodobniej jednak dalej OMO kojarzy ci się z proszkiem do prania, a silikony z remontem łazienki. Ale nie przejmuj się tym, naprawdę. Może masz już za sobą pierwsze zetknięcie z włosingiem? Jeżeli tak, to dzięki tej książce ugruntujesz i usystematyzujesz swoją zdobytą już wiedzę!
Dane techniczne:
Tytuł: Robię włosing, czyli jak świadomie i skutecznie dbać o włosy
Autor: Niedziałek Agnieszka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Buchmann
Język wydania i oryginału: polski
Liczba stron: 352
Numer wydania: I
Data premiery: 2021-10-27
Forma: książka (dostępny również e-book)
Wymiary produktu [mm]: 250 x 20 x 200
Opinia: Nie planowałam jej zakupu. Zostałam jej posiadaczką przez ferylną e-kartę do Empiku. Jakbym wiedziała jaki będzie jej okrojony zakres zakupów i jak długo będę czekać, nigdy bym tej karty nie wybrała. Pierwsze zakupy w Empiku i już tak zrażające na starcie….
Wybór padł na tą książkę, by uzupełnić swoją wiedzę, i dlatego że poznałam Agnieszkę osobiście. Pierwszy raz zobaczyłam ją na wykładzie podczas Blogotoku w 2018 roku, a rozmawiałam na żywo już w łazience na See Blogers w 2019 roku😅.
Piszę to jako osoba na poziomie zaawansowanym włosomaniactwa po 13 latach praktyki: Książka jest świetna dla początkujących. To jest to, czego brakowało na sklepowych pułkach 13 lat temu, a w internecie głównie wszystko opierało się na metodzie prób i błędów wizualnych, bez wnikania w długofalowe konsekwencje i przyczyny - pamiętam szczególnie patenty jak rozjaśnianie grzywki wodą utlenioną, nikt nie liczył się z tym że włosy zaraz będą się kruszyć i dlaczego, jak to powstrzymać, liczyło się tylko to że są jaśniejsze wizualnie.
Największą zaletą tej książki jest to, że wszystko podzielone na rozdziały. Nie będę tu publikować zdjęć wszystkich stron, bo to zajęłoby wieczność i nie miało sensu, bo ta wiedza i tak już jest dostępna w internecie. Ale podział na rozdziały pomoże w przejściu od razu do nurtującego problemu, zwłaszcza że już jest tyle pojęć, że osobie początkującej na pewno trudno byłoby się odnaleźć, a dotarcie do poziomu zaawansowanego wymaga wiele samodzielnego szukania w sieci na różnych blogach i kanałach. Ta książka jest idealnym wstępem dla osób, które nie mają tyle czasu na szukanie lub nie czują się swobodnie w środowisku internetowym.
Jest dużo tabelek omawiających składy kosmetyków i ich działanie. Dla kogoś jak ja, ciężko mi zapamiętać nazwy składów, co wymusza robienie listy zakupów przy pomocy internetu każdorazowo. Z jednej strony szkoda, że w książce nie ma konkretnych kosmetyków propozycji, to byłoby łatwiejsze do zapamiętania bo zapamiętasz wzrokowo. Z drugiej strony rozumiem, że producent może zmienić skład z dnia na dzień, i wtedy ściąga byłaby już nieaktualna i niecelowo wprowadzająca w błąd.
Plus dla autorki że nie praktykuje oceniania. Nie ma w książce narzucania i wmawiania nam że to że włosy są z natury słabe to np. epitet jaki kiedyś padł pod moim adresem "taka ich uroda" albo dobre rady tych co rosną im zdrowe włosy "użyj jakiejś odżywki" w czasie gdy odżywek miałam już tyle że magazyn Rossmana mógłby ode mnie się zaopatrywać… autorka pokazuje że włosy są dla człowieka, a nie człowiek dla włosów. Przedstawia wiele możliwości naprawy włosów, z możliwością wyboru.
P.S. pierwsza recenzja książki więc jak coś ważnego ominęłam, nie bijcie.
Książkę Agnieszki Niedziałek robię włosing, czyli jak świadomie i skutecznie dbać o włosy możecie zamówić TUTAJ.