Mój pierwszy raz - hybrydy - czerwone paznokcie i zdobienie kropki 💅🏻
Chyba zatęskniłam za gimnazjalną adoracją i atencją, skoro chciało mi się znowu zdobić szpony🙈💅 Mój pierwszy raz hybryd można chyba uznać za udany... Wiem gdzie się wykoleiłam co spierdoliłam🤔 ale dalej się trzymają, pomimo mojego maniakalno-obsesyjnego drapania wszystkiego co mi nie pasuje (nawet milimetrowego zadziora potrafię atakować😝), a do tego żyjący tryb życia💪
Prawdopodobnie wprowadzę video paznokcie na stałe. Ciągle mam w głowie tą myśl, że jedną z moich misji jest ukazywanie właśnie od #backstage naszej branży. Że to nie jest tak jak niezwiązani z tematem sobie wyobrażają: "To tak było" - tylko naprawdę trzeba poświęcić tej branży czas, chęci, mieć cierpliwość do nauki, umieć pogodzić się z porażką i przyznać do błędu. To nie wygodny etatowy stołek, gdzie po skończonej zmianie przyjdzie następca, i nikt nawet nie zauważy czy coś zrobiłeś przez cały dzień, czy tylko biernie przyglądałeś się pod biurkiem cudzemu wizerunkowi na instagramie. Nie da się "urodzić" z tym, co najwyżej w naturalny sposób możesz sobie wykonać czarny paznokieć upuszczając na niego młotek :)
Pierwsze hybrydy! Gratuluję :)) Ja już od kilku lat robię hybrydy i sobie i koleżankom :) Fakt, trzeba mieć cierpliwość, albo przynajmniej precyzję i dokładność w ręce. Ja jestem perfekcjonistką, co czasem jest dużą wadą, bo muszę mieć wszystko idealne :)) I jak widzę zalaną skórkę to dostaję gorączki :)) Twoje wyszły super! :)
Nieopłacone linki nie są zatwierdzane. Chcesz się na tej stronie zareklamować? Sprawdź zakładkę Reklama :) Prosimy o dodanie bloga do listy wyjątków filtrów reklam, z szacunku do naszej pracy, dzięki reklamom możemy utrzymać wysoką jakość treści.
Zgadzam się z Tobą, że potrzeba wiele cierpliwości tej branży :)
OdpowiedzUsuńŚwietne Ci wyszly! Aż cieżko uwierzyć, że pierwsze hybrydy :D Moje pierwsze wyglądały słabo :p
OdpowiedzUsuńCudne!!!! I ta czerwień i kropeczki!!! :)
OdpowiedzUsuńFajne te kropeczki
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńDokładnie cierpliwość to podstawa, ale naprawdę wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze hybrydy! Gratuluję :)) Ja już od kilku lat robię hybrydy i sobie i koleżankom :) Fakt, trzeba mieć cierpliwość, albo przynajmniej precyzję i dokładność w ręce. Ja jestem perfekcjonistką, co czasem jest dużą wadą, bo muszę mieć wszystko idealne :)) I jak widzę zalaną skórkę to dostaję gorączki :)) Twoje wyszły super! :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem perfekcjonistą :) Choć często cieszę się z tego, bo dzięki temu staram się wykonywać wszystko jak najlepiej :)
Usuń