Co obiecuje producent? pielęgnuje włosy, nadaje włosom połysk i miękkość, może zmniejszyć wypadanie włosów, zagęścić je czy nawet przyspieszyć ich porost, doskonała do włosów suchych, łamliwych i matowych, ciężkich do ułożenia, z tendencją do plątania się. Nafta kosmetyczna dostępna jest do kupienia TUTAJ.
Jak stosować?:
- Przed myciem na góra 20min. Po czym dokładnie zmyć. Nafta jest ciężka do zmycia, potrzebny dobrze oczyszczający szampon z SLS. Po umyciu najlepiej użyć odżywki.
- Jako płukanki. Do litra przegotowanej wody dodać 2, 3 krople nafty. Użyć do ostatniego płukania.
- Jako dodatek do masek: np. z olejkiem rycynowym i żółtkiem.
Jak często używać?: Używałam jej kiedyś góra 1 raz w tygodniu i taki czas odpowiadał moim włosom. Gdy chciałam częściej to włosy się zbuntowały i stały się oklapnięte i bez życia.
PLUSY:
- włosy mniej wypadały,
- były mocniejsze, nie łamały się,
- nie puszyły się,
- łatwo się rozczesują,
- włosy stały się bardziej sypkie, miękkie,
- mniej się plątały.
MINUSY:
- zapach, okropny, na szczęście znika po użyciu szamponu,
- stosowałam zarówno wersje bez dodatków jak i z dodatkami (np. aloesem). Nie zauważyłam żadnej różnicy w działaniu.
Ilość zużytych opakowań: 3
Używałam kiedyś nafty kosmetycznej i mam bardzo podobne zdanie ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
kiedyś używałam nafty, ale to było bardzo dawno temu :)
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Sama chce spróbować nafty. Jednakże nie wiem czy ten zapach mnie nie odrzuci :)
OdpowiedzUsuńHej! Świetny post,skusiłam się na kupienie nafty dzięki Tobie bo mam łamliwe i puszące się włosy mam nadzieje że pomoże choć troszkę :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie :
milentry-blog.blogspot.com
Miałam kiedyś naftę, ale źle wpływała na moje włosy i szybko z niej zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńMyślałam o zakupie nafty, ale nie wiem czy dam radę stosować ją przez ten zapach. Jest bardzo zły? ;)
OdpowiedzUsuńSzału nie ma ale dla dobra tego co się kocha, da się wytrzymać :)
UsuńKiedyś użyłam, ale już nie pamiętam jak się sprawdziło u mnie :) muszę znów spróbować ;)
OdpowiedzUsuń